Piątek, 30 września 2016 23 kreski na plusie, dużo słońca, ciepły wiatr, szelest spadających liści i przerywające ciszę stukające o ziemię kasztany. Taka jest dzisiejsza jesień. Jak jej nie kochać? Ostatni dzień września jest dla mnie symboliczny. Wprawdzie kalendarzowa jesień zaczęła się już kilka dni temu, ale...

Drodzy Moi, Niektórzy z Was wiedzą, że prowadzenie bloga to pełnoetatowe zajęcie, pełne wyrzeczeń, nieprzespanych nocy, zerwanych związków, depresji kota i 25% spadku wagi. Żartuję, ale Ci co blogują wiedzą, że w połączeniu z pracą i jakimkolwiek innym absorbującym zajęciem tworzenie swojego miejsca w sieci i...

Moja piramida zdrowia na pierwszy rzut oka jest banalna i nie różni się niczym od powielanych tysiąckrotnie utartych schematów. Jest prosta, ale wiecie co? W prostocie tkwi tajemnica zdrowia fizycznego i psychicznego, a ja Wam zdradzę coś co jest jednak w niej najcenniejszego i zrobię to...

Bilans sierpnia to kolejne tego roku wakacje z rodziną (uroki posiadania dzieci w wieku szkolnym), tym razem z pracą w tle (uroki pracy na swoim). Jednak nie narzekam ani na jedno ani na drugie. Tym bardziej, że na solidnych wakacjach byłam już wcześniej, a teraz, zgodnie z...