fighter

Bycie fighterem nie jest takie proste, ale…

Subscribe
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dawid Lasociński/Swiathegemona

Fighter ponosi porażki. Oczywiście, każdy kto podejmuje działanie i wyzwanie, ten ponosi też porażki. Najważniejsza jest reakcja na porażki, czy staną się klęską, czy też nauką. Ty należysz do tej drugiej grupy osób. Tak przypuszczam 🙂
Ja na pewno nie jestem fighterem. Czasami potrafię się rzucić z zamkniętymi oczami na coś wielkiego, ale zazwyczaj zmieniam się małymi krokami, niewielkimi posunięciami, to jest bliższe mojej naturze 🙂

Malwina Z
Malwina Z
6 lat temu

Bycie fighterem jest fajne, ciekawe i przynosi wiele korzyści w życiu!

Tomasz | Tasty Way of Life

Odnajduję się w tym wpisie. Fighter jest uparty a to bywa niewygodne dla innych, tak samo jak jest niewygodne dla samego fightera. Ale on ma coś w sobie z masochisty. Kiedy mu na czymś zależy, sporo umie przecierpieć.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

No proszę. Nie wpadłam na to, żeby porównać fightera do masochisty, ale nie ma co udawać, że fighter jest zdolny czasem do rzeczy, o które sam by siebie nie podejrzewał. Prawdą jest więc, że zrobi więcej dla dobra sprawy, nawet jeśli to trochę niewygodne.

Katarzyna Kamińska
Katarzyna Kamińska
6 lat temu

życie to jak ring, czasem się kogoś znokautuje a czasem ktoś nam da po twarzy. Najważniejsze to się szybko pozbierać i walczyć dalej.

Agni
6 lat temu

Nie wiem, czy od razu nazwałabym się fighterką, ale zwykle konsekwentnie dążę do zamierzonego celu, chyba że dojdę do wniosku że mój cel sam w sobie nie jest tego wart – a często w naszym życiu okazuje się, że uparcie dążymy do czegoś, a potem ups! – nie było warto. A charakter kształtuje sama droga – jeśli podejmujesz się wyzwania i zaczynasz iść w tym kierunku, to już dobrze świadczy.

https://kobietadozadanspecjalnych.blogspot.com/

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Agni

Pod wyzwaniami chętnie się podpisuję, choć były takie, których nie ukończyłam i dobrze je zapamiętałam.
Bardzo podoba mi się określenie, że charakter kształtuje sama droga. Działania, próby, sukcesy i porażki też go kształtują, stąd potrzeba ich podejmowania. Przynajmniej w moim przypadku 😉

doczesne.pl
6 lat temu

A ja bym mimo wszystko pozostawiła ten termin w kategorii sportowej, bo życie nie jest pasmem przeszkód, z którymi trzeba się mierzyć bezustannie

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  doczesne.pl

Absolutnie nie uważam i nie napisałam tego, że życie to pasmo przeszkód. Na swoim blogu i swoimi działaniami pokazuję coś wręcz zupełnie odwrotnego, a termin fighter jest w tym przypadku powiedzmy terminem umownym.
Czy masz może jakieś bardziej odpowiednie do kontekstu tego artykułu określenie?

doczesne.pl
6 lat temu

Nie mnie oceniać czyjeś życie, być może nie rozumiem przekazu ze względu na własną racjonalizację. Z drugiej strony, jeśli czujesz się fighterką i sama się w ten sposób określasz, to znaczy, że coś w tym jest. Siła, determinacja, pewność siebie?

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  doczesne.pl

Wpis zaczęłam zdaniem: „Często nazywana jestem fighterką.”, a kończę: „To w jakim stopniu jestem fighterką pozostawiam Waszej ocenie […]”. W tym tekście chciałam podkreślić to, że nawet jeśli ktoś nas postrzega i nazywa fighterem myśląc, że wszystko idzie nam jak z płatka, to jednak wszyscy miewamy słabsze dni, gorsze samopoczucie czy osłabioną motywację do tego, żeby zwalczać przeszkody, bo o nich akurat tu wyjątkowo mowa.

Siła, determinacja owszem, z pewnością siebie trochę gorzej. Mam zbyt dużo pokory w sobie, żeby być pewną siebie, nawet jeśli jestem tak postrzegana.

Anna Szpyt
6 lat temu

Część o tym, że fighter walczy z czasem szczególnie do mnie przemawia (nawet myślałam o tym przed 2 godzinami podczas wieczornego biegania). Wstajemy, walczymy, robimy swoje, odhaczamy, frustrujemy się, zaciskamy zęby i dalej robimy swoje. Ta część o perfekcjonizmie też brzmi dziwnie znajomo… Naprawdę dobry tekst 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Anna Szpyt

Dziękuję. Niektórzy oburzają się, że użyłam określenia fighter czy walczyć w takim kontekście, ale to nie musi mieć negatywnego wydźwięku. Walka może być pozytywna, budująca, rozwijająca, motywująca i satysfakcjonująca. Chodzi o podejście do życia – to pozytywne oczywiście, a że przy okazji życie daje czasem w kość, to też jest normalne. Ściskam.