Listopad momentami wywracał moje życie do góry nogami, więc bardzo chciałabym, żeby grudzień wszystko wyprostował. Pomimo jednak zbliżających się Świąt, wiem, że tak się nie stanie, bo zbyt dużo dzieje się w kulisach mojej codzienności i moja w tym rola, żeby to czego za dużo...
Listopad będzie moim zachwytem i wdzięcznością. Zaplanowałam go tak, żeby był tak esencjonalny, że bardziej już się nie da. Będzie zaskoczeniem dla mnie samej, ale też tych, którzy będą blisko mnie. Niestety tym razem, nie wszystkim będę mogła podzielić się z Wami publicznie. Będę m.in. w miejscach, które...
Wrzesień minął szybciej niż się tego spodziewałam, a kalendarzowy początek jesieni po prostu przegapiłam pochłonięta wyjazdami i swoimi sprawami. Cieszy mnie moja aktywność i jednocześnie bawi zdarzające mi się ostatnio roztargnienie, bo odciągają mnie od tego co innych przygniata. Jesień działa na mnie mobilizująco, nie rozprasza...
Uwierzycie mi jak powiem, że tak po prostu zapomniałam o lipcowych i sierpniowych tapetach? Tłumaczy to jedynie fakt, że w momencie, w którym zwykle je publikuję byłam na wakacjach zarówno na przełomie czerwca i lipca, jak i lipca i sierpnia. Myślałam wtedy o wielu rzeczach,...