Nie, nie, to nie będzie wpis o jedzeniu ani nawet o oczyszczaniu organizmu po świątecznym obżarstwie. 5 dni na detoksie to moje nowe hasło przewodnie na świąteczny czas i nowy zwyczaj, który zapowiadam już teraz na kolejny rok, a czy słowa dotrzymam zobaczymy równiutko za...

Kilka dni temu dopadł mnie spadek formy. Czasem tak mam, że po kilkunastu dniach na pełnych obrotach, mój organizm domaga się zwolnienia tempa. Jestem całkiem mocno przekonana, że potrafię te sygnały odczytywać, choć przyznaję, że zdarza mi się je ignorować. Wiem, że granica jest cienka i dlatego...