Zdążyłam wyprawić syna za ocean. Zdążyłam posezonowo wyskoczyć nad morze. Zdążyłam uprzątnąć taras i ogródek przed zimą. Nie zdążyłam schować letniej garderoby. Nie zdążyłam przesadzić kwiatków. Nie zdążyłam kupić dyni. Nie do końca jeszcze wierzę, że jest jesień, szczególnie, że jest tak bardzo słoneczna i ciepła. Gdyby nie ślizganie się w...

Od razu uprzedzę, że jestem w wybitnie nieświątecznym nastroju. Wielkanoc za pasem, a ja żyję w jakimś oderwaniu od rzeczywistości. Moje samopoczucie opisałabym jako zawieszenie między tym co konieczne, a tym co ważne dla mnie. "Parę" rzeczy spędza mi wprawdzie sen z powiek (m.in. zaległe projekty...