Kolejny cudowny wyjazd, a także dzień, który nazywam pofitcampową rzeczywistością, za mną. Wczoraj zderzyłam się z własnym kalendarzem i tym co zastało mnie po powrocie, ale właśnie dzięki temu, że mogłam na kilka dni oderwać się od wszystkiego, łatwiej mi teraz stawić czoła codziennym troskom...

Długo zastanawiałam się nad koncepcją tego wpisu, bo o Fitness Campie napisałam już chyba wszystko co chciałam napisać ze swojego punktu widzenia w dwóch poprzednich artykułach: "Fit Camp - maksymalny wycisk i oderwanie się od ziemi" i "Nowy aspekt Fitness Campu - co siedzi w Twoim...

Piątek, 30 września 2016 23 kreski na plusie, dużo słońca, ciepły wiatr, szelest spadających liści i przerywające ciszę stukające o ziemię kasztany. Taka jest dzisiejsza jesień. Jak jej nie kochać? Ostatni dzień września jest dla mnie symboliczny. Wprawdzie kalendarzowa jesień zaczęła się już kilka dni temu, ale...

U mnie wszystko na opak - podsumowanie miesiąca po 2 miesiącach, w dodatku 4 sierpnia. Ech, zero tłumaczeń, po prostu życie, za to jakie fajne, a wiecie dlaczego? Bo czuję, że mam na nie wpływ, nadaję mu kształt i to co się w nim dzieje zawdzięczam...

  Potrzebowałam tej ciszy, dystansu i czasu dla siebie przez ostatni tydzień, do których nakłonił mnie m.in. Fitness Camp, w którym ostatnio uczestniczyłam. O swoich odczuciach i wrażeniach z udziału w Fitness Campie napisałam już chyba wszystko w poprzednim artykule "Fit Camp – maksymalny wycisk i oderwanie...

Kiedy rok temu nie mogłam wybrać się na pierwszą edycję Fitness Campu organizowanego przez moją znajomą i jednocześnie właścicielkę klubu Fitness Klub Balanss, ponieważ w tym samym czasie byłam już na wakacjach z rodziną, czułam, że omija mnie coś co może bardzo mi się spodobać. Drugiej...