Moje uzależnienia

Moje małe uzależnienia. 11 rzeczy, na które chętnie wydaję pieniądze.

35
Dodaj komentarz

avatar
35 Comment threads
0 Thread replies
0 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
34 Comment authors
Paula PojnarMaria PereiraAutopogońMonikaSylwia - Redefine Yourself Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
czytoczary.pl
Gość

wpadłam i doczytałam – daję znać. I pierwszy punkt bardzo trafia w mój gust. 🙂

Zwykła Matka
Gość

Ja mam aparat do naprawy 🙁 Ciuchów sportowych tez przez moment miałam więcej niż takich zwykłych i potem był zgrzyt jak miałam gdzies wyjść…. 🙂

Daria @ bezgrzesznarozpusta.pl
Gość

U mnie to samo oprocz dzieci i kosmetykow 😉 Pozdrawiam, Daria

Sisters92 | pojedztam.pl
Gość

Ostatnio to głownie książki, takie do poczytania, ale też biznesowe, koszulki i inne gadżety harcerskie i podróże. Na to ostatnie zawsze znajdziemy pieniądze :))

Lifestylerka
Gość

Z ilością kostiumów jestem w szoku:))))) Ja mam zawsze 2 w porywach 3. Ten ze zdjęcia jest super! Bardzo kobiecy i sexy, gdzie go kupiłaś? Niektóre rzeczy z Twojej listy pokrywają się z moimi. Na pewno bardzo wysoko na mojej liście jest wydawanie kasy na rozwój osobisty. Kursy, studia, warsztaty. Interesują mnie głównie tematy takie jak dietetyka, blogowanie. Wydaje też sporo kasy na książki i na zdrowe jedzenie. Jak wchodzę do Pepco, to muszę sama siebie siłą stamtąd wyciągnąć, bo zawsze wpadnie mi w oko coś, co po prostu muszę mieć do kolejnej stylizacji potrawy na blogu:). Dzieci nie mam,… Czytaj więcej »

Klaudia Kubaczyńska
Gość
Klaudia Kubaczyńska

Na część z tych rzeczy sama lubię wydawać pieniądze. 🙂 W najbliższym czasie muszę zainwestować w aparat i więcej podróży 🙂

Warszamamka
Gość

Najbardziej zaskoczyło mnie uzależnienie od strojów kąpielowych. U mnie zakup nowego stroju to katorga. Ale może jakbym regularnie uprawiała sport, to bym bardziej lubiła swoje ciało i tak zakup ciuchów odsłaniających to i oto byłby przyjemniejsze.

ACupOfCoffeeSolvesEverything
Gość
ACupOfCoffeeSolvesEverything

Książki, książki, książki, zdrowe jedzonko, książki i…. książki. Trzy tygodnie temu, kończąc urlop macierzyński wybyłam na shopping, aby przed powrotem do pracy uzupełnić braki w szafie. No i co? No i w centrum handlowym przy samym wejściu był Matras psiakość, weszłam, kupiłam 6 książek i wróciłam do domu, za ciężko mi było zakupować z takim balastem, choć portfel zrobił się lżejszy. Wszystkie 6 po przeczytaniu natychmiast zasilą księgozbiór powiatowej biblioteki- tyle dobrego z tych moich zakupowych słabostek. Pozdrawiam!

Zenja
Gość

Książki!!! Gdyby Amazon był w Polsce, to chyba wytapetowałabym mieszkanie książkami 😀 Jak tak czytam polską blogosferę, to wszyscy uwielbiają książki, dlatego się zastanawiam, dlaczego w badaniach wychodzi, że Polacy nie czytają książek.

D&P blog
Gość

1,2,5,9 mamy wspólne 😉

Patrycja Janicka
Gość

Jak dla mnie to: podróże, kosmetyki, rzeczy do domu, edukacja, obuwie i sprzęt do domu.. 🙂 No i pewnie jeszcze coś by się znalazło 😀

Antypatycznie.pl
Gość

O boże 😀 z pewnością nie jesteś minimalistką. Ciekawie się to czyta. U mnie jest to fotografia, rozwój osobisty i dobre jedzenie 🙂

Żaneta Dębska
Gość

Ciekawy wpis. Pozdrawiam 🙂

Skarletka
Gość

1,2,5 i 6 się zgadza, 9 przede mną 🙂

Ewa - SzybkaPrzemiana
Gość

Punkt nr 7 odrobinkę niedostosowany do naszego klimatu, powinnaś mieszkać gdzieś na południu Hiszpanii, tam mogłabyś mieć kolekcję i kilkudziesięciu kostiumów, i używać wszystkich non stop 🙂 Pozdrawiam.

Dawid Lasociński/Swiathegemona
Gość

Dla mnie byłyby podróże, rozwój osobisty i książki branżowe (tego nigdy dość) oraz fotografia. Tylko z tą fotografią jest taki problem, że można na nią wydać niemal każde pieniądze i nigdy nie ma się dość 🙂

Webska
Gość

rozwój osobisty, ksiązki branżowe i ogólnie ksiązki, jedzenie też, ale przede wszystkim dzieci 🙂 trochę krótsza ta moja lista od Twojej 🙂

Create your travel
Gość

Zdecydowanie u mnie podróże to numer jeden na liście tego na co wydaję najchętniej. 🙂 Mam też słabość do książek o rozwoju osobistym oraz podróżniczych. Pomyśleć, że jeszcze w szkole za książkami nie przepadałam. 🙂 Zapewne dlatego, że nikt nie pozostawiał nam wyboru co do lektur szkolnych i nie wszystkie trafiały w moje gusta. 🙂

Gosia
Gość
Gosia

Ja również nie oszczędzam na podróżach. Na wiele rzeczy mi szkoda pieniędzy ale podróże wnoszą tak dużo do mojego życia, że nie uważam tych wydatków za zmarnowane.
Jeżeli się zarabia warto sprawiać sobie jakieś przyjemności, które dadzą nam poczuć, że mamy swój cel i że mamy na co zbierać 🙂

Ola | Chasing Colors
Gość

Rozsądna lista i bardzo podobna do mojej (jedynie punkt o dzieciach odpada póki co 😉 ). Rozwój osobisty, podróże (czasem łączy się w jedno) – to mój priorytet. Staram się ograniczać dobre jedzonko na mieście, ale moja miłość do japońskiej kuchni często przegrywa z samozaparciem. 🙂
No i buty. Lubię buty. 🙂

Agnieszka
Gość
Agnieszka

Ja najchętniej wydaję kasę na podróże i kulturę. Aczkolwiek dobrze też rozumiem manię kupowania ubrań/sprzętów sportowych. Ostatnio trochę się z tego wyleczyłam, ale mimo wszystko :)Generalnie uważam, że najlepiej wydana kasa to ta idąc na przeżycia, nie fizyczne rzeczy.

Martoszka
Gość

Moja lista jest znacznie mniej praktyczna, na pierwszym miejscu jest jedzenie w ładnych miejscach i picie kawy „na miescie” (bo na to moge sobie najcześciej pozwolić) na kolejnych są ozdoby do domu i elementy do wyposażenia kuchni, kolejne to podróże 🙂

Diana z Pieniadzjestkobieta
Gość

Ja raczej kupuję, gdy faktycznie jest potrzeba. Albo wiem, że będzie to stanowić zwrot w przyszłości – właśnie rozwój, zdobywanie wiedzy. No i podróże – tego nie potrafię sobie odmówić i zawsze robię wszystko, by poznawać jak najczęściej i jak najwięcej. Kiedy tylko to możliwe 🙂 Teraz już bardzo rzadko daję się ponieść zachciankom, ale do torebek skłonność mi została – tylko, że nie kupuję ich tylu, ile mogłabym 😉 Podziwiam Twój zapał do kostiumów :))

Martyna Koneserka Zdrowia
Gość

Ach! wszystkie sposoby, o których piszesz są swietne:)

Agnes
Gość

Ja najchętniej wydaje na ubrania i zdrowe jedzenie.. Chociaż zdarza mi się wpaść w szał kupowania książek bądź kosmetyków, haha:)

Grocrafty.pl
Gość

Wow, podziwiam taką ilość kostiumów kąpielowych:) Ja mam dwa, jeden ma jakieś 3 lata, a drugi jest ze mną od kiedy pamiętam:D O dziwo, nadal wygląda jak w dniu zakupu. Może dlatego, że rzadko go używam;)

Anna M
Gość
Anna M

Książki, gadżety do kuchni, podróże, warsztaty kulinarne i to czemu nie umiem się oprzeć to wyprzedaże butów – ostatnio deichmann – sportowe buty za 24zł, cudne są!, przydadzą mi się na trampoliny i lordsy za 22zł!

…ale ostatnio nad każdym zakupem się zastanawiam chwilę dłużej niż kiedyś, nie chcę i nie potrzebuję rzeczy które będą stały i czarowały przez kilka tygodni a potem …będą się kurzyły (pamiątki z podróży). W ym roku pozbyłam się wiele rzeczy i nie chcę tego za rok powtarzać.

pozdrawiam
kobiecemysli.pl

Gosia
Gość
Gosia

Ja zazwyczaj kupuje to co potrzebuję na daną chwilę, choć jeżeli chodzi o moje uzależnienia to sprzęt fotograficzny mogłabym kupować tylko że niestety kasa i jeszcze raz kasa a raczej jej brak. I u mnie to jeszcze perfumy, mam swoje ulubione i nie szkoda mi na nie kasy. Co do dzieci to fakt kosztują, ale można się tak wyszkolić w oszczędzaniu na ich wyprawkach, że w sumie nie wychodzi tak drogo. Kupuję raczej z głową choć zdarza mi się zaszaleć.

www.swiattomskiego.pl
Gość

Hmmm….moje uzależnienia się bardzo zmieniły odkąd mam dzieci. Właściwie zamknęły by się w wydatkach na dzieci…uwielbiam wydatkach bierzcie i kupować książki i artykuły dla dzieci. Sprawia mi to większą frajdę niż kupowanie czegoś dla siebie.

Elżbieta Ważna | waznapisze.pl
Gość

Czytam i czytam, i stwierdzam, że ja chyba nie umiałabym skategoryzować swoich wydatkowych uzaleznień, bo… chyba takich nie mam. Staram sie wszystko kupować z głową i chyba nienajgorzej mi to wychodzi. Chyba 😉 Bo pewnie mąż miałby na ten temat inne zdanie 😉

Monika
Gość
Monika

Ja niektórych nie rozumiem, ale z niektórymi się zgadzam w zupełności. Choć teraz planuje znacznie ograniczyć wszystkie wydatki, bo mam w planie duże wydatki. Ale dobrej książce nie jestem w stanie się oprzeć 😀

Sylwia - Redefine Yourself
Gość

Całkiem rozsądne te Twoje uzależnienia 🙂
Ja staram się kontrolować wydatki i kupować z głową. Moimi małymi uzależnieniami są głównie podróże, edukacja i rozwój. Te rzeczy są dla mnie ważne i zawsze wyskrobię na nie trochę pieniędzy 🙂

Autopogoń
Gość

moje uzależnienia? nie wierzę, że to napiszę, ale sport 😉 już dawno przestałam liczyć, ile pieniędzy wydaję na treningi pole dance, a teraz zaczyna się etap ciuchów, akcesoriów, warsztatów… na szczęście można to zaliczyć do rozwoju, więc nie mam wyrzutów sumienia ;p no i, oczywiście, podróże – na to również nie żałuję pieniędzy, a właściwie to tylko na to oszczędzam.

Maria Pereira
Gość

MUZYKA! Ach, dogadałybyśmy się na imprezie! :*

Paula Pojnar
Gość

Jeśli chodzi o kupowanie rzeczy dobrej jakości, to mam podobnie jak Ty. Chociaż nie znoszę robić zakupów i kupuję coś jak już koniecznie muszę, to nowe rzeczy wybieram uważnie i jestem w stanie wydać więcej pieniędzy na tę rzecz, która jest lepiej wykonana i posłuży dłużej lub wydajniej. A jedyne, przez co mogłabym zbankrutować, to książki. 😉