Nie żegnam starego ani nie witam nowego roku. Idę dalej.
Może Was to zdziwić, ale kiedy piszę ten artykuł jest niedzielny poranek, a ja zaczynam wdrażać się w wirtualny świat. Mocno z niego wypadłam odpoczywając nie tylko od sieci, ale też pracy i codziennych obowiązków. Nie żebym miała z tym jakiś problem, bo było to...