25 sty Czy słyszałaś o facefitness?
Wiele z nas trenuje, żeby zyskać lepszą kondycję, ujędrnić, wzmocnić czy odchudzić ciało kładąc nacisk na poszczególne jego partie, ale zapominamy o twarzy, która jest lustrzanym odbiciem naszego życia. Jest pewien rodzaj gimnastyki, która umożliwia zachowanie skóry twarzy w zdrowiu i dobrej kondycji – to facefitness.
Facefitness to nic innego jak gimnastyka twarzy, czyli naturalny, zupełnie nieinwazyjny sposób walki ze zmarszczkami. Dziwię się, że do tej pory tak mało o nim słychać w Polsce, choć znany i chętnie stosowany jest w Europie i USA.
Za pomocą facefitnessu możesz zrobić rozgrzewkę, masaż rozluźniający, ujędrniający czy wysmuklający twarz. Wymaga on wprawdzie pewnej mobilizacji, cierpliwości i wytrwałości, ale tylko na początku. Z czasem ćwiczenia wykorzystujesz w sposób naturalny i odruchowy. Wszak dziwne miny „do lustra” możesz robić w różnych miejscach: w wannie, na spacerze, czytając książkę, gotując, oglądając film itd.
O nowym trendzie w dbaniu o urodę rozmawiam z dyplomowaną instruktorką Polskiego Towarzystwa Facefitness Darią Zawiślak:
Esencja: Na czym dokładnie polega facefitness i co nam daje?
Daria: Facefitness to zestaw ćwiczeń na twarz, szyję i dekolt. Systematyczne ich stosowanie daje niesamowite efekty wizualne, poprawia owal twarzy, powiększa usta, ujędrnia policzki czy zmniejsza lub likwiduje zmarszczki. W niektórych przypadkach daje lepsze efekty niż medycyna estetyczna, a trzeba podkreślić, że jest to metoda całkowicie bezbolesna.
Esencja: Ile czasu trzeba czekać na pierwsze efekty?
Daria: Jest to uzależnione przede wszystkim od wieku i kondycji skóry oraz miejsca, które chcemy poprawić. Na powiększenie ust czy podpuchnięte oczy potrzebujemy około miesiąca bez względu na wiek. Bardzo szybko znikają również zmarszczki palacza czy zmarszczki poziome na czole. Jeśli chodzi o resztę, dajmy sobie pół roku systematycznych ćwiczeń, a efekty na pewno będą widoczne.
Esencja: Jak często powinnyśmy gimnastykować twarz i czy możemy to robić podczas naszych codziennych czynności?
Daria: Na początku powinno się ćwiczyć codziennie, osoby starsze nawet kilka razy dziennie. Kiedy uzyskamy już zadowalający efekt, należy powoli zmniejszać ilość ćwiczeń. Jeśli chodzi o mnie, często ćwiczę jadąc samochodem czy będąc na spacerze z psem. Warto również ćwiczyć o stałych porach, aby stało się to naszym naturalnym nawykiem np. po kąpieli.
Esencja: Gdzie mogę udać się w celu przeszkolenia jak wykonywać facefitness w prawidłowy sposób?
Daria: Zajęcia z facefitnessu prowadzone są zazwyczaj w klubach fitness. GreenUp Fitness Club w Piasecznie oferuje takie zajęcia dwa razy w tygodniu i są one bezpłatne!
Esencja: Jaki wiek jest rekomendowany na rozpoczęcie takiej gimnastyki twarzy?
Daria: Każdy wiek jest dobry, aby zacząć.
Esencja: Co możemy jeszcze zrobić dla lepszego samopoczucia i wyglądu naszej twarzy?
Daria: Podstawą jest prawidłowa, zbilansowana dieta, sen oraz unikanie w miarę możliwości stresu. To najbardziej odbija się na naszej twarzy. Dbajmy też o wypoczynek i relaks. I uśmiechajmy się 🙂
Esencja: A więc to prawda, że nie zmarszczki czy wiek postarzają kobietę, lecz brak uśmiechu na jej twarzy?
Daria: Uśmiech jest najlepszym eliksirem młodości.
W Polsce ukazała się książka-poradnik na temat facefitness będąca zbiorem ok. 50 ćwiczeń rekomendowanych na każdą partię twarzy „Sekret młodości Facefitness”. Jej autorką jest Patrycja Kondracka. Warto się z nią zapoznać.
Zatem gotowa na wygładzenie zmarszczek, poprawienie owalu twarzy, pozbycie się bruzd? Jedynie co cię czeka, żeby osiągnąć upragniony efekt końcowy, to przyjemna gimnastyka i relaks!
Taka gimnastyka twarzy to coś zdecydowanie dla mnie. Ostatnio odkrywam, że z każdym gramem mniej mnie skóra na twarzy staje się mniej sprężysta i zwyczajnie wyglądam gorzej.
facefitness!? Qrde ludzie to wiedzą na czym kasę zarobić;) Chyba wolałabym zrobić do za darmo z YT. Póki co na moją twarz idealnie działa zimna woda rano i wieczorem 😉
Słyszałam już wiele razy. Pisałam nawet o tym na swoim blogu Witaj Słońce, opisywała tez efekty. Wiem też, że sporo filmików jest na YouTube z tym związanych.
Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam, ale jakby się coś udało zrobić z podpuchniętymi oczami, to super! 😉