Cyfrowy detoks

Poświąteczny odpoczynek, lenistwo czy świadomy cyfrowy detoks?

Subscribe
Powiadom o
guest
20 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] „Poświąteczny odpoczynek, lenistwo czy świadomy cyfrowy detoks?” (KLIK) […]

Monika Kowalczyk (@MoniKowalcz

Jeśli chodzi o mnie, to zdecydowanie detox.

Blonde & Brunette
9 lat temu

My też lubimy odpoczywać aktywnie 🙂 Aktywność potrafi nas wewnętrznie wyciszyć, więc to fajna sprawa!

Izabela Urbaniak
9 lat temu

Aktywny wypoczynek cenie sobie najbardziej, choć książką nigdy nie wzgardzę. Co do cyfrowego detoksu, zdecydowanie jestem na tak, czasem trzeba nabrać dystansu.

Mimi
Mimi
9 lat temu

Nie znoszę relaksować się i odpoczywać! (No ale z Tobą, Esencjo, mogę się czasem pomęczyć.)

Aleksandra Bohojło
9 lat temu
Reply to  Mimi

Akurat uwierzę. Ja relaksem i odpoczynkiem nazywam właśnie to co robimy razem. Nasze wyjazdy to wymiana akumulatorów. Bezcenne.

gulbaska
gulbaska
9 lat temu

Ja raczej nie odczywam sytuacji bycia leniwą. Bardziej uderza mnie brak organizacji w tym szaleństwie. Wszystkiego trzeba się nauczyć 🙂

Gaga
9 lat temu

Ja co prawda nie odcięłam się całkowicie od internetu, ale poczułam ulgę przez te parę dni, że nic nie muszę! Ogarnął mnie wewnętrzny spokój i od czwartku robię powtórkę 😉 Już wiem, że na weekendy wyłączam się całkowicie z wirtualnego życia.

Karolina Paduszyńska (Fazah)

Ja po świątecznym obżarstwie stosuje mocne uderzenie. Przez pierwszy dzień detox a potem zabieram się do ćwiczeń. Po tylu godzinach spędzonych przy stole aż ma się ochotę gdzieś ruszyć 🙂

Aleksandra Bohojło
9 lat temu

Po Świętach nosi mnie bardziej niż kiedykolwiek indziej. Za chwilę znowu jednak wyjeżdżam i będę musiała zmodyfikować swoje plany.

Agata - Ruby Times
9 lat temu

Ja nie miałam czasu na relaks przez Święta, bo to my przyjmowaliśmy gości, a tuż po Świętach wróciłam do pracy. Przez cały czas świąteczny zapierniczałam więc jak mały samochodzik od stołu do kuchni i z powrotem, jedynie poranki i wieczory mogłam poświęcić na wylegiwanie się. I robiłam to z pełną świadomością i bez żadnych wyrzutów sumienia. Za to teraz, po nowym roku mam urlop. I mam zamiar spędzić go ćwicząc, czytając ile się da, oglądając zaległe filmy 🙂

Dietetyka Dla Zdrowia

Ja niestety nie odpocznę po świetach. W pracy zmiana prezesa w związku z tym ogromne zamieszanie i masa dodatkowej pracy :/ Chętnie uciekłabym gdzieś daleko na 2 dni pełenego relaksu 🙂

Aleksandra Bohojło
9 lat temu

Po burzy przychodzi spokój, więc może początek roku będzie lepszy niż końcówka? 🙂

Kinga
9 lat temu

Zgadzam się z tym, że odpoczywania trzeba się nauczyć, to wcale nie takie łatwe :). Dla mnie najlepszym odpoczynkiem jest czytanie. To mnie rozluźnia, a jednocześnie zajmuje głowę. Nie potrafię nie robić zupełnie nic, na przykład tempo wpatrywać się w program, który tak naprawdę mnie nie interesuje.

Sylwia W.
9 lat temu

Ja w święta oderwałam się od wirtualnej rzeczywistości i poczułam ogromne odprężenie psychiczne 🙂 i nagle okazało się, że mam dużo wolnego czasu 🙂

Zielona Karuzela
9 lat temu

Moim największym problemem jest powrót do normalnego rytmu pracy po takim błogim lenistwie 🙂

Kasia Koniakowska
9 lat temu

Szczerze to niby święta kojarzą się z odpoczynkiem ale latałam z synkiem trochę do teściów i do mojej mamy że tak na prawdę nie odpoczęłam, bo w kółko coś komuś pomagałam, a to synkiem się zajmowałam no i zleciał szybko ten czas.

blogabellablog
9 lat temu

Tak, to prawda, odpoczywać trzeba się nauczyć. Co z tego, że siedzi się na kanapie cały dzień skoro głowa zaprzątnięta, czuć chaos i napięcie. Psychicznie nie relaksujemy się a i można się zmęczyć frustracją, że się leży a dookoła tyle spraw niepodomykanych.

Esencja
9 lat temu
Reply to  blogabellablog

I to jest chyba przyczyna tego, że nie potrafię ani przez chwilę bezczynnie poleżeć – świadomość, że mam tyle rzeczy do zrobienia i że same się nie zrobią. Dopiero jak je podgonię, a jeszcze zanim spiętrzą się nowe, mogę pozwolić sobie na krótki relaks.

Angelika Dębowska
9 lat temu

Ale fajny wpis! Granica pomiedzy lenistwem a odpoczynkiem jest bardzo cienka. Dopiero ucze sie kreatywnie wykorzystywac wolny czas, ale idzie mi calkiem niezle. Odpoczywam robiac to co lubie i nie koniecznie oznacza to przelezenie calego dnia na kanapie.