20 sty Ucz się blogerze. Czeka Cię świetlana przyszłość.
„Każdy dureń może ubić interes,
ale potrzeba geniuszu, wiary i wytrwałości,
aby stworzyć markę.”
David Ogilvy
Rozpoczynając swoją przygodę z blogowaniem rok temu, nie przypuszczałam, że będę miała możliwość nauczenia się tylu nowych rzeczy. Począwszy od tworzenia strony internetowej, zapoznawania się z mnóstwem narzędzi do tworzenia grafik, obróbki zdjęć czy tekstów, szlifowania fotografii, śledzenia przepisów prawnych, aż po e-branding, czyli kreowanie marki w sieci. Do tego wejście w nowe środowisko (blogosfera), zapoznawanie się z jego zwyczajami, nową dla mnie społecznością, śledzenie trendów, nowinek branżowych, dorobku tych, którzy odnieśli sukces, czytanie książek i raportów dotyczących blogowania.
Wszystko to znajduje się w sferze moich zainteresowań z racji wykonywanego zawodu, bowiem przez wiele lat pracowałam w dziale komunikacji marketingowej jednej z największych korporacji na świecie zajmując się m.in. public relations, brandingiem czy współorganizowaniem firmowych eventów. Jednak postęp technologiczny, nowe trendy w marketingu i zmieniający się rynek w znacznym stopniu zweryfikowały moje wyobrażenie o tej sferze.
Z blogowania czerpię z dnia na dzień coraz większą radość i satysfakcję. Jestem samoukiem. Do wszystkiego dochodzę sama, popełniłam mnóstwo błędów, z których do tej pory próbuję się wyplątać i które czasem stopują mnie w podejmowaniu dalszych działań. Mam tu na myśli głównie sprawy techniczne, ale też strategiczne.
Blog to nie pisanie do szuflady, a do jego rozwoju nie wystarczą już dzisiaj jedynie dobre chęci, pracowitość i zapał. Jeśli chcesz zbudować swoją markę, musisz schować swój introwertyzm do kieszeni (ja należę akurat do ekstrawertyków), wyjść poza swoją strefę prywatności i zacząć skupiać się na czymś więcej niż pisanie tekstów i wrzucanie ich na stronę. Promocja bloga, udział w różnego rodzaju inicjatywach społecznych i biznesowych, spotkaniach, warsztatach i konferencjach dla blogerów czy śledzenie przepisów to kolejne elementy składające się na prowadzenie bloga.
Jednak jest jeszcze coś co stanowi podstawę blogowania, coś bez czego nie ruszysz z miejsca lub będziesz pełzał jak foka po suchym lądzie. To nieustanne uczenie się, poznawanie nowinek, zdobyczy technologicznych, narzędzi czy systemów wspomagających Twoje działania, krótko mówiąc – doszkalanie się.
Okazuje się, że nawet jeśli w miarę ogarniesz sprawy technicznie związane z blogiem, nieco wyrobisz pióro, poznasz mnóstwo osób ciągnących jak Ty podobny wózek, jest jeszcze coś co spędza Ci sen z powiek – to SEO (Search Engine Optimizer) i GA (Google Analytics). Kolejna działka do opanowania, wdrożenia i ciągłego obrabiania. Od tej pory z tyłu głowy już zawsze będziesz miał te dwa pojęcia, cokolwiek będziesz robił ze swoim blogiem.
Nie jesteśmy jeszcze z SEO i GA zbyt mocno zaprzyjaźnieni, dlatego postanowiłam skorzystać z fachowej pomocy. Dwa dni temu udałam się na szkolenie dla blogerów organizowane przez agencje Performics i Newcast, będące działami domu mediowego ZenithOptimedia.
Bloger w Mordorze
Jak miło było znowu powrócić na chwilę do świata korporacyjnego. Dobra, dotrzeć do Mordoru na Domaniewskiej* i spotkać się z innymi blogerami, którzy przybyli na szkolenie w celu zgłębienia tajników SEO, Google Analytics i usłyszenia kilku cennych wskazówek dotyczących działań zmierzających do profesjonalizacji bloga i współpracy z klientem.
SEO, czyli jak poprawić pozycję bloga w sieci, analiza ruchu na blogu za pomocą Google Analytics, jak tworzyć ciekawe treści w internecie, czym przyciągnąć uwagę czytelnika i potencjalnego klienta, jakie są zwyczaje i trendy w blogosferze to główne przesłanie szkolenia – mnóstwo praktycznych wskazówek, porad, merytoryki, pytań z naszej strony i wyczerpujących odpowiedzi ekspertów.
Szkolenie było profesjonalnie i bardzo ciekawie przeprowadzone, w zasadzie powinnam na nie udać się ponownie po czasie, kiedy uda mi się nieco ujarzmić procesy pomagające w pozycjonowaniu mojego bloga w internecie. Na ten moment dla mnie to nowa jakość i następny krok w blogowaniu. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że na budowanie marki w internecie składa się KAŻDE działanie (im bardziej świadome tym lepiej) związane z misją i strategią bloga, tworzeniem jego wizerunku (w tym dbałość o estetyczny i czytelny wygląd), bieżącą obsługą i monitoringiem serwisów społecznościowych, dialogiem z klientem (w tym potencjalnym) i wszystkim tym, co związane jest z Twoją i Twojego bloga obecnością w sieci oraz poza nią.
Gdzie ta świetlana przyszłość?
Może trochę prowokuję tytułem tego wpisu, ale mam na to małe uzasadnienie. Jeszcze kilka lat temu nikt nie przypuszczał, że będzie taki zawód jak bloger. Do tej pory zresztą nie wszyscy go jeszcze akceptują, ale współpraca z blogerami ma miejsce praktycznie w każdej już dzisiaj branży, również na rynku coraz więcej inicjatyw z udziałem blogerów, dziennikarzy i innych zawodów. Coraz więcej firm wyraża wolę współpracowania z blogerami, korzystania z ich usług i wcale nie dotyczy to tylko i wyłącznie największych blogerów na rynku, co potwierdzają pracownicy agencji reklamowych i marketingowych, a także domów mediowych.
W miarę upływu czasu ja również dostrzegłam w tym zawodzie spory potencjał. Czytam publikacje, raporty, śledzę trendy, działania koleżanek i kolegów prowadzących blogi, projekty, które mają miejsce w blogosferze, pomału obserwuję zagranicznych blogerów i widzę, że poza dużą ilością pracy włożonej w pierwsze miesiące blogowania, znacznie więcej wciąż przede mną, a szkolenie, w którym właśnie wzięłam udział to tylko część tej pracy, ale jakże istotna i niezbędna.
Blogowanie to niełatwa sztuka, w której przydaje się kombinacja pewnych cech osobowościowych, predyspozycji i doświadczenia zawodowego. Podobnie jak w wielu zawodach i w tym konkurencja jest ogromna. Większość prowadzących blogi i podchodzących do tego tematu poważnie chce się wybić, ale tylko nielicznym to się udaje. Niemniej jednak jest grupa blogerów i blogerek, którzy czerpią z tego zajęcia ogromną przyjemność i na tym poprzestają.
Jeśli chcesz jednak, aby Twój blog się rozwijał, musisz wykazać się nie tylko pracowitością, zaangażowaniem, wytrwałością, pokorą, otwartością i kreatywnością, ale też uwzględnić własny rozwój. Z czasem bowiem pisanie dla przyjemności i z pasji może zamienić się na Twoją pracę, dlatego inwestycja w rozwój osobisty oraz liczne działania strategiczne i techniczne podejmowane z związku z Twoim blogiem są konieczne.
A teraz możesz mnie zdołować i pochwalić się, że SEO i Google Analytics to Twoje koniki, doskonale się rozumiecie, od dawna przyjaźnicie i żyjecie w pełnej symbiozie 😉
*Mordor na Domaniewskiej – skupisko nowoczesnych biurowców, w których siedziby mają mniejsze oraz większe korporacje i mieszczące się na warszawskim Mokotowie. Jeśli chcesz poczytać z przymrużeniem oka o życiu w korporacji zajrzyj na stronę http://www.mordor.pl/ lub https://web.facebook.com/MordorNaDomaniewskiej.
Przyznam szczerze, że nigdy nie patrzyłam na bloga jak na pomysł na interes, ale w sumie – czemu nie? 🙂 Sam jestem na etapie zastanawiania się jak znaleźć pomysł na swój biznes i przyznam szczerze, że po przeczytaniu artykułu mocno zastanowię się nad blogowaniem. Pozdrawiam
To bardzo stary artykuł, od czasu jego napisania wiele się na rynku zmieniło. Zarabianie na blogu ad hoc jest spoko, choć nie ma co liczyć w takim przypadku na kokosy, ale utrzymywanie się wyłącznie z bloga jest dużo bardziej wymagającą opcją i trzeba się do niej dobrze przygotować, w sensie zastanowić, opracować strategię działania, opanować współczesne narzędzia, zbudować społeczność i markę, a to zajmuje niekiedy kilka lat, choć są oczywiście tacy, którym udaje się to zrobić szybciej.
Takie szkolenie z zakresu SEO może okazać się bardzo pomocne, zwłaszcza dla początkujących twórców internetowych, którym zależy na zwiększeniu zainteresowania swoim blogiem i pozyskaniu nowych odbiorców.
Myślę, że dzisiaj to już podstawa tworząc swoje miejsce w sieci. Tekst pisałam dawno temu, ale pamiętam tamto szkolenie 🙂
Staram się ogarnąć GA i SEO, ale jeszcze długa droga przede mną. Muszę wybrać się na podobne szkolenie.
Takie szkolenie to musi być bezcenna wiedza:) Ja dopiero raczkuje jako początkująca blogerka, masz może radę gdzie szukać podobnych szkoleń, które mogą dać nie tylko wiedzę, ale i inspiracje do szlifowania warsztatu?:)
Oj tak blogowanie to sport dlugodystansowy.
Mam nadzieję, że w końcu uda mi się wybrać na to szkolenie… Za każdym razem coś mi nie gra z terminem 🙁
O kurka, przydałoby mi się takie szkolenie, bo w temacie SEO i GA jestem kompletny cymbał. Czytam o tym i czytam i dalej nic nie rozumiem:D
Dobrze napisane, jeśli chce się być dobrym blogerem to nie można się ograniczyć tylko do jednego. Sama jestem w blogosferze od jakichś 6 lat i od pierwszego bloga po ten który prowadze teraz bardzo dużo się nauczyłam i wiem, że nie mogę spocząć na laurach.
OMG! ja SEO i GA jeszcze nie ogarniam 🙁 Raczkuję dopiero w temacie, ale już widzę ile nauki przede mną. Cóż, w końcu sama chciałam 🙂
Właśnie próbuję coś mądrego napisać o tym szkoleniu, a pełnym myślami jak foka na suchym lądzie 😉
Aby blog się rozwijał trzeba tez się uczyć, uczyć i uczyć…
Nie wystarczy raz nauczyć się SEO czy GA – one się takze rozwijają i trzeba za nimi nadążąc. Jako bloger nie możesz spocząć na laurach nawet jeśli Ci się uda – to ciągła pogon by być lepszym. Powodzenia ?
Odkąd prowadzę bloga już wiem. Im dalej w las, tym więcej do opanowania.
Znam ten stan. Mnie z SEO i Analyticsem czeka jeszcze długa i cięzka przeprawa, bo przeprowadzka jeszcze przede mną. No, ale przecież człowiek ciągle się uczy 🙂
Prowadzenie bloga to ciągła nauka. Sam startowałem od zera nie mając ani grama wiedzy. Początkowa, a obecna wiedza to jak mały staw i wielki ocean teraz. 😉
Świetny tekst. Też jestem samoukiem, i do wszystkiego tego jak wygląda dziś mój blog – pierwszy w życiu i jedyny 🙂 doszłam sama – to jest dla mnie najpiękniejsze i najcenniejsze w blogowaniu, ciągłe uczenie się nowych rzeczy i wdrażanie ich u siebie na blogu. Jakiś czas temu przyłożyłam się do SEO i widzę efekty 🙂 GA cały czas się jeszcze uczę. No i cała blogosfera, którą od niedawna poznaje, setki świetnych blogów. Warto blogować i doskonalić sie w tym. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dla mnie blog to przede wszystkim zabawa i możliwość powiedzenia głośno tego co myślę, dania czegoś od siebie. Nie upatruję w tym sposobu na życie i głównego źródła dochodu, ponieważ nie mam wystarczająco czasu, aby rozwinąć go do poziomu profesjonalnego.
Jak najbardziej blogowanie nas rozwija 🙂 Sama poznałam wiele ciekawych rzeczy dzięki blogowaniu…uczymy się, rozwijamy i to jest piękne!
Poruszyłaś ważny temat, że blogowanie to ciężka praca i nieustanna nauka. Jeśli się oczywiście na starcie nie założy, że się jest mistrzem tekstów i wszystkiego innego też 🙂 Może krok po kroczku uda się to jakoś ujarzmić, choć coraz częściej mam poważne wątpliwości 😉
Dla mnie to też oznaczało wiele nauki. W sumie w dalszym ciągu oznacza! Blog dopiero raczkuje, bo ma zaledwie parę miesięcy, a lista rzeczy, o których muszę poczytać tylko się zwiększa 😉
jestem początkująca ( 1 msc ) i jeszcze widzę, że bardzo dużo nauki przede mną …:)
Trzymam kciuki. Czeka Cię fajna przygoda, dużo nauki i nowych znajomości 🙂 Być może odkryjesz też jakąś nową strefę dla siebie 😉
Blog to forma zachowania wspomnień ale super jak mamy czytelników którzy do nas wracają, są z nami i komantują. Blog to takie 3 dziecko w moim życiu.
Ja również muszę się jeszcze dużo nauczyć, SEO ogarniam na własną rękę, na początku mi nie szło, a teraz jak widzę wyniki w GA to skaczę z radości, chociaż są mierne w porównaniu do mistrzów. 🙂 Najgorszy problem jeśli chodzi o blogi to promocja, bardzo trudne zagadnienie. 🙂
No właśnie… zakładając bloga wiedziałam, że muszę doszkolić się ze zdjęć i stawiania przecinków, ale to całe SEO, GA, Facebook, Twitter, Snap… I na dodatek to się ciągle zmienia. Książka Kominka już nie wystarczy. Uczyć się trzeba dzień i noc. A w przerwach coś napisać 😉
Blog to ciągła praca i udoskonalanie. A im więcej wiesz tym bardziej zdajesz sobie sprawę z tego ile jeszcze przed Tobą, a końca nigdy nie widać… Fajnie, że powstaje tyle szkoleń dla blogerów a temat SEO i GA to jakaś niekończąca się studnia ;-).
Ekstrawertyk to dobre określenie dla Twojej osobowości 😛
Nie wiem co to SEO. GA jakoś tam jeszcze ujdzie. Podstawy wie, reszta wyczucie. I sama się z tego śmieje.
Wyszłam z tego szkolenia kilka tygodni temu ze zrzuconymi z oczu klapkami. Byłam przekonana, że wiem już wszystko, by osiągnąć blogowy sukces. Po czy usiadłam przed komputerem i po pierwszych kliknieciach, uświadomiłam sibie ile jeszcze nie wiem. Jak wielki tunel otworzono przede mną. Weszłam. Nie chce się wycofywać. Idę do przodu i licze na to, że w końcu ujarzmię tę ciemność i ujrzę światło. Albo, że przynajmniej po drodze ktoś jeszcze podrzuci mi z jedną pochodnię, by łatwiej było dotrzeć do celu.
Ale metaforę walnęłam ?
Blog to swego rodzaju biznes, o który trzeba dbać. Ja bloguję od ponad roku i wiele się w tym czasie nauczyłam. Też jestem samoukiem i wszystko ogarniam sama, co niestety zajmuje mi dość dużo czasu. 3 miesiące temu w końcu przeniosłam się na swoją domenę i udało mi się opanować kwestie techniczne. Przynajmniej na poziomie podstawowym:) Wiele pracy za mną, a jeszcze więcej przede mną. Ale przyznam, że coraz bardziej mnie to wciąga 🙂
Ja z nowym rokiem również postawiłam na rozwój. Widzę dobrą przyszłość dla blogosfery jeśli tylko nikt nam nie zacznie utrudniać. 🙂 Pozdrawiam
W pracy, jak w życiu – przeszkody i kłody pod nogi, a ja nauczyłam się je przeskakiwać. Lepiej, gorzej, ale nogi całe 🙂
Świetny wpis i pracuję w tej samej branży chociaż teraz przeszłam do digital i już nie chcę stąd wychodzić 🙂 Blogować zaczęłam niespełna 5 miesięcy temu. Przez ten czas nauczyłam się tyyyyyle, że szok. Niesamowita przygoda 🙂