11 paź Jak wyrobić w sobie odporność na zimę?
System odpornościowy mamy wrodzony już jako noworodki, ale rosnąc i rozwijając się tworzymy tzw. odporność nabytą, a to już długotrwały proces, warto więc zadbać o jego skuteczność. Osobiście wychodzę z założenia, że na swoją odporność pracujemy cały rok poprzez swój STYL ŻYCIA. Jeśli nawet wydaje nam się, że choroba nas nie dopadnie, warto pamiętać o kilku zasadach i stosować się do nich nie tylko jesienią. Jak wyrobić w sobie odporność na zimę? Oto kilka wskazówek:
Doceń uroki natury i niezależnie od pogody korzystaj ze świeżego powietrza
Mam to ogromne szczęście, że mieszkam poza miastem w domu z ogrodem, którego uroki moja rodzina docenia każdego dnia. Moje dzieci praktycznie od wczesnej wiosny do późnej jesieni spędzają więcej czasu w ogrodzie niż w domu. Zimę też lubimy spędzać na dworze, nie straszny nam śnieg czy niska temperatura, a odkąd uprawiam sport na świeżym powietrzu zarówno późną jesienią, jak i przez całą zimę, przestałam chorować.
Wykorzystaj możliwości swojego ciała, czyli po prostu bądź aktywny fizycznie
Ruch, endorfiny, świeże powietrze, chwila dla siebie – wszyscy tego potrzebujemy. Jeśli nie masz czasu na regularne wizyty w klubie sportowym lub po prostu nie przepadasz za wysiłkiem fizycznym, wystarczy dłuższy spacer, który może stanowić jednocześnie fajną okazję do wspólnego spędzenia czasu na zabawie czy rozmowach z bliskimi. Drogę do/z pracy możesz pokonywać pieszo lub na rowerze układając przy okazji plan dnia, tygodnia czy po prostu myśli w głowie.
Poza tym aktywność fizyczna „wymusza” w sposób naturalny zdrowe odżywianie, które jest chyba najważniejszym czynnikiem wpływającym na naszą odporność.
Odżywiaj się zdrowo i regularnie
Porcja warzyw, owoców, ziół, orzechów, nabiału, ryb i chudego mięsa, picie naturalnej wody, ograniczenie soli i cukru będącego doskonałą pożywką dla bakterii i grzybów, powinny być naszą codziennością i stałym nawykiem. Unikaj żywności przetworzonej, konserwantów, sztucznych barwników, substancji zapachowych (na ten temat możesz poczytać TUTAJ), a także używek.
Produkty, które szczególnie doceniam jesienią to czosnek, imbir, grejpfrut, kiszona kapusta, ryby, czystek, sok malinowy własnej roboty, olej kokosowy, świeże zioła z własnego „ogródka”, ale też olejki eteryczne.
Dobra suplementacja nie jest zła
Możesz też sięgnąć po najbardziej naturalne suplementy na odporność typu tran czy probiotyki. Przekonałam się na własnej skórze, że tran np. Iskial spożywany od wczesnej jesieni wspomaga moją odporność, a probiotyki typu Dicoflor znacząco wspierają mój układ odpornościowy.
Nie przegrzewaj się
Zmora wszystkich dzieci, ale i rodziców (tych zdroworozsądkowych). Nie wiem skąd się to wzięło, ale szczególnie w naszym kraju widać wyraźną tendencję do zbyt ciepłego ubierania dzieci o każdej porze roku (może z małym wyjątkiem gorącego lata). Wszechobecne czapeczki (nawet w upalny dzień u niemowląt), grube rajstopy, wiele warstw ubrań i grube koce w wózkach to charakterystyczny widok naszych ulic. Do tego wysokie temperatury pomieszczeń, w których przebywamy – przedszkola, szkoły, mieszkania. Ile czasu musi jeszcze minąć, żeby zrozumieć, że 25 stopni na plusie w zamkniętym pomieszczeniu bardzo źle wpływa na nasze zdrowie?
Poza tym pamiętajmy o jak najczęstszym wietrzeniu pomieszczeń, szczególnie przed snem i z rana niezależnie od pory roku i pogody.
Hartuj organizm
Zahartowany organizm lepiej znosi jesienno-zimowy szok po ciepłych miesiącach i gwałtowne zmiany temperatur. Poza przebywaniem na świeżym powietrzu, dobrym sposobem na hartowanie jest naprzemienny prysznic podczas kąpieli lub brodzenie w zimnej wodzie przez kilka minut w wannie.
Rozsądnie stosuj lekarstwa
Szczególnie antybiotyki. Kiedyś wielu rodziców, a nawet i lekarze z łatwością stosowali antybiotyki przy chorobach, które spokojnie obroniłyby się same bez ich aplikowania. Na szczęście dzisiaj bardziej świadomie podchodzimy do tematu zażywania antybiotyków i często odmawiamy lekarzom ich zalecania, traktując je ewentualnie jako ostateczność lub zło konieczne.
Skorzystaj z naturalnych metod leczenia
Kiedy pojawiają się pierwsze objawy choroby np. przeziębienia stosuj naturalne produkty (czosnek, cytryna, kapusta) i własne mikstury (napój imbirowy, malinowy, z czarnego bzu, dzikiej róży, żurawiny czy napary z ziół), które „pracują” nie tylko na naszą odporność, ale też działają przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, przeciwgrzybiczo i przeciwzapalnie.
Jeśli stwierdzam u siebie pierwsze oznaki przeziębienia, moimi sprzymierzeńcami są inhalacje, okłady na zatoki z rozgrzanej na patelni soli (przeczytasz o nich TUTAJ), zalany wrzątkiem obrany, świeży imbir z plastrami cytryny (ewentualnie z odrobiną miodu), ciepły koc i książka, a ponad wszystko dużo snu.
Czasem sobie odpuść, unikaj stresu
Kwestia teoretycznie prosta, ale w praktyce nie zawsze łatwa do zastosowania. Stresu nie da się uniknąć, ale trzeba nauczyć się z nim sobie radzić. Stres, pośpiech i nadpobudliwość znacząco wpływają na naszą odporność. I choć bywa to trudne, warto zadbać o równowagę i harmonię w swoim życiu.
Doceń moc pozytywnego myślenia
Złość, niechęć do otaczającego nas świata, pesymizm, szukanie dziury w całym, negatywne emocje wpływają destrukcyjnie nie tylko na nasze otoczenie, ale przede wszystkim na nasze zdrowie. Czy warto?
Osobom o pogodnym usposobieniu nie tylko łatwiej i przyjemniej się żyje, ale są też zdrowsze i szczęśliwsze.
Dbaj o jakość swojego wypoczynku i snu
Ostatnio wpadło mi w ręce stare przysłowie: „Czujesz się zmęczony, usiądź sobie i poczekaj aż Ci przejdzie” idealnie oddające sedno sprawy. Odpoczynek jest niezbędny do tego, żebyśmy byli bardziej wydajni, kreatywni, szczęśliwi i silniejsi. Często nie doceniamy wartości snu, a przecież sen to najlepsze lekarstwo i najbardziej naturalny sposób na wzmocnienie naszej odporności.
Zdradźcie czy macie jakieś swoje sposoby na wzmocnienie odporności, unikanie chorób czy walkę z pierwszymi symptomami choroby.
♥ ♥ ♥
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, napisz coś od siebie w komentarzu poniżej. Jeśli uważasz, że warto go udostępnić innym, możesz śmiało to zrobić klikając w odpowiednią ikonkę pod artykułem. Dziękuję, że jesteś i wspierasz.
Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi artykułami na blogu i tym co udostępniam na kanałach społecznościowych, polub Esencję na Facebooku, zajrzyj na Instagram (i Instagram Stories), odwiedź Twittera.
[…] „Jak wyrobić w sobie odporność na zimę?” (KLIK) […]
Wszystko co napisane 200 procent prawda …pozytywne myślenie zdrowe nawyki i siły charakter to klucz do sukcesu
I jeszcze konsekwencja, motywacja i chęć zadbania o zdrowie 😉
Regularne spacery z psem robią swoje!
No gdyby nie te nasze czworonogi, to pewnie siedzielibyśmy w domu. Ja najbardziej lubię wyskoczyć w ciągu dnia (przerwa w pracy) i w nocy (fajna cisza). A Ty kiedy najczęściej wybiegasz? Szkoda, że nie mieszkamy obok siebie.
ja najczęściej późno w nocy, lubię ten moment jak osiedle śpi a my buszujemy…
O to to. Tę ciszę nocną i powolne wchodzenie w nocy trans lubię. Ja tylko muszę na dziki uważać, bo nie raz już lochę spotkałam z małymi. No ale u nas to norma jak wiesz 🙂
I ja czasem napotykam dzikie świnie tylko gatunku ludzkiego 🙂 trzeba uważać! Może kluczem jest ten spokój w komplecie z adrenaliną…?
Równowaga w przyrodzie musi być. Czy jakoś tak 😉
Praktycznie wszystko stosuje wyjątkiem jest sen tego mam za mało bo 4 godziny ? No i stres ten towarzyszy mi codziennie tak do niego przywykłam ze na emeryturze to chyba bede jeździć tramwajem bez biletu żeby czuć adrenaline? A tak poważnie to świetny zestaw porad
4 godziny to wow. Zdarzało mi się, ale padałam po kilku dniach na pysk. Ze snem mam podobny problem, choć co kilka dni muszę go nadrobić, inaczej kręci mi się w głowie.
Sen i walka ze stresem to u mnie podstawa 😉
świetne konkretne porady! 🙂 na pewno skorzystam
Bardzo fajny artykuł, szczególnie podoba mi się pogląd, żeby uprawiać sport zimą, bo wiele osób sądzi, że skoro zimno, to się rozchorujemy, a właśnie, że tak nie jest. Trzeba uodpornić nasz organizm. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale moja babcia opatulała mnie kołderką i zimą wystawiała na jakiś czas na dwór w wózku i fakt faktem, że praktycznie nie choruje i nie chorowałam jako dziecko. U mnie w domu wszyscy mogą być przeziębieni, a ja jestem zdrowa jak Rusek 😉 Oczywiście patent z wózkiem to pewnie przypadek (choć kto wie) 🙂
Wzmacnianie odporności – o, na czasie! Moje postanowienie: bez antybiotyku w tym sezonie – ciekawe, czy mi się uda:)
Fajne i spojne sposoby, im wiecej i czesciej sie dotelniamy i im silniej rozruszamy nasz organizm, tym lepiej bedzie stawial czola zimowym przeziebieniom. Pozdrawiam serdecznie Beata
Ja staram sie zahartować swój organizm – więc regularnie spaceruje. Do tego łykam tran i piję napar z czystka 🙂
Super porady. U nas niestety od miesiąca choróbsko. Młody poszedł do zerówki i zaczęły się choroby, a że w domu mam 3-letnią córeczkę – wcześniaka z zaburzoną odpornością, to już w ogóle tragedia.
Potwierdzam jednak, że wyżej wymienione metody przez Ciebie są bardzo skuteczne, gdyż to pierwsza poważna choroba moich dzieci od urodzenia. Nawet córeczka, której odporność jest kiepska, dzięki naturalnemu wspomaganiu organizmu nie chorowała do tego roku poważniej.
Tak więc polecam 😉
W tym roku dodatkowo wspomagam swoją odporność czystkiem.
Zapraszam też do siebie na Linkowe Party 🙂
Już miałam przeziębienie i muszę wzmocnić odporność. 😀
little-jay999.blogspot.com