Moje prywatne zycie

Tak, mam męża i trzecie dziecko. Mam też normalne życie.

Subscribe
Powiadom o
guest
26 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Daria @ bezgrzesznarozpusta.pl

Zawsze warto pozostawic nutke prywatnosci dla siebie!

Blogierka
8 lat temu

Hehe, nie wiem czemu ale wydaje mi się, że ta odpowiedz padła podczas naszej prywatnej konwersacji 😉

Monika Raus  Kobieta Niezgodna

Oj tak, zachować prywatność to sztuka i komfort.
No cóż ja też mam trójkę dzieci i …niemęża…

Marta Kraszewska
8 lat temu

Czasami cisną się słowa o prywatności, ale należy uszanować fakt, kiedy ktoś zachowuje rodzinę i dom dla siebie. To również umiejętność. Pozdrawiam!

My Home Rules
8 lat temu

Dobrze mieć zachowaną prywatność, choć prowadząc bloga trzeba bardzo uważać, żeby za dużo nie napisać 😉

Ewa - SzybkaPrzemiana

Cóż, ja świetnie pamiętam czasy, gdy miałaś tylko męża i jedno dziecko, to niepokazujące się na blogu 🙂 Pozdrawiam.

Bożena Jędral
Bożena Jędral
8 lat temu

O każdym wiemy tyle ile zdecyduje się nam pokazać :*

SzeptemPisane.pl
8 lat temu

Tak, ma. Znam. Widziałam. Potwierdzam. 🙂

porcelaindoll.pl
8 lat temu

Rozumiem Cię, blog to nie jest miejsce w którym musisz się wszystkim ze wszystkimi dzielić 😉 nie rozumiem ludzi którzy chcieliby znać każdy szczegół :/

Aleksandra Bohojło
8 lat temu

A rozumiesz ludzi, którzy każdy szczegół serwują na tacy? Zastanawia mnie jak spojrzą na swoje działania za jakiś czas, nie wspominając o tym jak się odniosą do tego ich dorastające dzieci 😉

bastalena I Owsianka & Kawa

Podobne przemyślenia chodzą mi ostatnio po głowie. Blogowanie nabrało teraz takiego rozmachu i tempa, że wkracza już w niemal każdą sekundę życia. Ludzie często się zapominają, w tej pogodni za lajkami udostępniają już takie rzeczy, że czasem ich nie ogarniam.
pozdrawiam!

Anna Sobór
Anna Sobór
8 lat temu

Masz czy nie to twoja prywatna sprawa chcesz sie podzielić informacją to oczywiscie to zrobisz -nie inni powinni to uszanować .BArdzo mądre słowa padają we wpisie ! Wspaniałą rodzine tworzycie ?3+2 a może 3+3
To Indywidualna sprawa ???pozdrawia

Paweł |Bookworm on the Run

Fajnie opisałaś to co siedzi w głowach piszących i w głowach czytających. Piszący chcą zachować prywatność a czytający wejść i poznać prywatne sekrety i szczególiki. Miałem przykład sprzed dwóch dni, choć akurat nieblogowy, zadzwoniła daleka znajoma (bardzo daleka) po ponad 10 latach ciszy. I żeby „ocieplić” atmosferę zaczęła wypytywać o życie prywatne – bardzo, ale to bardzo negatywnie odczuła moją odmowę zwierzania się na tematy prywatne. Zawalił jej się cały plan rozmowy bo dla niej było oczywiste, że wjedzie w moją prywatność, jak zwykła to robić u innych. Może i tracimy część czytających którzy oczekują ekshibicjonizmu, ale … Trzeba trzymać… Czytaj więcej »

Bookendorfina Izabela Pycio

Każdy z nas decyduje, ile chce z siebie pokazać światu, co odsłonić a co nie, na czym się skupić na swoim blogu. Koncentruję się wokół przeczytanych książek, zostawiam im zagospodarowanie wyznaczonej przestrzeni, to one są w centrum uwagi, ja zaś dzielę się swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami po ich przeczytaniu, otwieram się i pokazuję, jak na mnie zadziałały. To moim zdaniem bardzo dużo, dlatego nie czuję już potrzeby zamieszczania swoich zdjęć, czego nie każdy może zrozumieć. Jednak działam po swojemu. 🙂

Kobietapo30
8 lat temu

Pewnie że tak, ja wręcz cenię taką postawę, na pewno jej nie neguję. Każdy ma inne potrzeby pod tym względem i inaczej podchodzi do kwestii prywatności.

Jacek eM: dizajnuch
8 lat temu

Jedną z wielu zalet dużych dziewczynek jest to, że poza dojrzałością są też bardzo mądre. Dlatego lubię Cię czytać zamiast mądrzyć się w komentarzach 🙂

Gosia www.rabarbarowo.pl

No i pięknie 😉 Dobre podejście i ważny wpis! 🙂

ladymamma.pl
8 lat temu

Racja! Mam podobne podejście…na blogu zamieszczam tylko te informacje, którymi chcę się podzielić z innymi! A znaczna większość mojej prywatności to tylko moja osobista wyspa…;)
Pozdrawiam,
ladymamma.pl

Justyna Rolka
8 lat temu

Zgoda! Ja Ci wierzę;)

Make Happy Life
8 lat temu

Blog to miejsce na wyselekcjonowane informacje. Coś czym chcemy się podzielić z czytelnikiem. Ja to rozumiem, nie trzeba się dzielić każdą sekundą życia i nie trzeba się „spowiadać” z swoich występków. To nasze miejsce i każdy dzieli się tym czym chce 😉

Joanna/ CosmicFlower

Temat granicy prywatności też ostatnio mocno mi zaprząta głowę. Mam bardzo podobne podejście do Twojego. Jednak trendy są bardzo wyraźne. Prywatność się sprzedaje. A już we vlogowaniu i treściach video idzie w kierunku reality show, według mnie. Pokazywane jest wszystko, zaręczyny, randki, śluby, dzieci, rodziny, żony w ciąży i w bieliźnie. Oczywiście, można powiedzieć, że my tak nie chcemy i nie będziemy tak robić. Tylko pozostanie pytanie, co będzie z nami w takiej rzeczywistości 🙂 Czy uda nam się pozostać sobą, we własnym stylu, bez ogólnej frustracji tym wszystkim wokół? Albo może na jakimś etapie wsiądziemy do tego pociągu, mniej… Czytaj więcej »

Nianio born to be wild

Mądre słowa ja wychodze z założenia, że inni o mnie wiedzą tyle ile im sama chce powiedzieć reszta to moja słodka tajemnica

Aleksandra Bohojło
8 lat temu

Bo tak jest 🙂 Tyle, że inni czasem myślą, że wiedzą o nas więcej.

Nianio born to be wild

Niestety

Save the Magic Moments

Hmnnnn aż się zastanawiam, co tam Ci ludzie powypisywali w tej ankiecie 😛 hehehe Wiesz, no każdy ma swój sposób na istnienie w sieci. Jedni pokazują dziecka (czytaj ja) inni wcale. Ja np. nie pokazuję męża. Jasne jest, że to co pisze jest wyselekcjonowanym tekstem. Nie napiszę o ciężkich relacjach z teściową,bo ona to czyta. Nie wyciągam brudów – bo tak się moim zdaniem nie robi. Twój blog, to Twoje osobiste miejsce w sieci i tak samo jak prywatnie pokazujesz taką twarz, jaką chcesz i jaką potrafisz.

Marta K
8 lat temu

Oj będąc blogerem strasznie szybko można tą cienką granicę komfortu przekroczyć. Są tacy, którzy nawet próbują to zrobić za wszelką cenę, byle zdobyć rozgłos i sławę! Ale tak serio, to chyba każdy potrzebuje zachować jakąś część własnego świata (własnej prywatności) tylko i wyłącznie dla siebie. Ja też nie tylko to szanuję, ale i taką samą zasadę wyznaję 🙂