09 sty Design your life – część 1.
„Życie nie polega na szukaniu siebie.
Życie polega na tworzeniu samego siebie.”
George Bernard Shaw
Wydarzenia ostatnich tygodni (nie zawsze wesołe), obserwacja otoczenia oraz okres świąteczny sprzyjający zwolnieniu tempa i przemyśleniu wielu spraw spowodowały, że znowu zaczęłam rozmyślać nad biegiem wydarzeń (czasem zupełnie od nas niezależnych), tym jaki mamy wpływ na swoje życie, jak bardzo kształtują nas ludzie, z którymi przebywamy, na ile potrafimy stawić czoła przeciwnościom losu i ile w nas woli i chęci do zmiany tego co nam w życiu nie odpowiada.
Wyłączyłam się, byłam mniej w sieci, więcej z bliskimi. W celebrowaniu codzienności znowu dostrzegłam sens życia, o którym czasem zapominam pędząc przed siebie, wpadając w wir codziennych obowiązków, oddając się pracy czy zatracając się w macierzyństwie. Czasem potrzebuję zwolnić, oderwać się od rzeczywistości, dotrzeć do swoich pragnień i przypomnieć sobie co chciałam osiągnąć planując kolejne działania.
Lubię ten moment, kiedy zbieram do kupy wszystkie swoje myśli, siadam w ciszy z długopisem w ręku i zaczynam projektować swoje życie uwzględniając wszystkie elementy, które przychodzą mi do głowy – pomysły, czas, finanse, możliwości, predyspozycje, potrzeby, chęci, wsparcie otoczenia. Porządkuję swoje myśli i widzę, że jest tak wiele rzeczy, którymi chciałabym się zająć trzymając się swojego planu, ustalonych priorytetów oraz celów nie porzucając jednocześnie swojego dotychczasowego stylu życia i tego co udało mi się do tej pory zbudować. Chcę się rozwijać, dbać o swoje zdrowie, relacje z ludźmi, troszczyć się o rodzinę, pielęgnować pasje i znaleźć równowagę w życiu. Czy wystarczy mi sił, cierpliwości i pokory (o chęci się nie obawiam) w posuwaniu się do przodu małymi krokami, czasami krętymi ścieżkami zachowując wiarę, że uda mi się zrealizować to czego pragnę?
Czy jesteśmy tego świadomi czy nie, kreując teraźniejszość projektujemy swoją przyszłość. W dwóch częściach wpisu „Design your life” zebrałam kilka najważniejszych dla mnie kwestii, które pomagają w planowaniu, organizowaniu i realizowaniu tego na czym najbardziej mi zależy. Oto część pierwsza:
Określ swój cel i ustal priorytety
To co dla Ciebie jest najważniejsze powinno znaleźć się w Twoich celach. O celach pisałam w artykule „Celuj w cele„ (KLIK). Nie ma znaczenia czy ustalisz je na rok z góry, raz na pół roku czy na miesiąc. To co jest ważne to to, aby cele odzwierciedlały Twoje ambicje, plany, marzenia i zmiany, które pragniesz wprowadzić w swoje życie.
„Cele pozwalają kontrolować kierunek zmian,
tak by były na Twoją korzyść.”
Brian Tracy
Ustalenie priorytetów jest kluczowe i pomocne w lepszym funkcjonowaniu oraz realizacji celów pod takim jednak warunkiem, że nie oglądasz się na innych. Jeśli decydujesz się na karierę zawodową, to nikt nie ma prawa wytykać Ci, że jesteś egoistą/ką i myślisz tylko i wyłącznie o sobie. Jeśli wybierasz macierzyństwo/tacierzyństwo odsuwając życie zawodowe na drugi plan, to jest to tylko i wyłącznie Twoja sprawa. Nie pozwól by inni ingerowali w Twoje priorytety i własne decyzje.
Znajdź swój autorytet
Posiadanie w życiu autorytetu skłania do refleksji, motywuje i nadaje sens naszym działaniom. Lubię przypomnieć sobie od czasu do czasu 12 zasad sukcesu wg Steve’a Jobs’a, które nigdy się nie dezaktualizują, a jego postawa i sukces uświadamiają mi jak wiele czynników powinniśmy brać pod uwagę:
- Rób to co kochasz robić. Znajdź swoją pasję. Jedynym sposobem, aby osiągnąć sukces jest kochać, to co robisz.
- Bądź inny. Myśl inaczej. Wyróżniaj się. Jesteś kapitanem swojego żaglowca czy jednym z wielu w konwoju ?
- Jak najlepiej wykonuj swoją pracę. Bądź głodny sukcesu. Sięgaj wyżej i dalej.
- SWOT, SWOT i jeszcze raz SWOT. Najpierw zrób, a potem zapisz na papierze. Nawet nie wiesz jak wielu dojrzałych biznesmenów o tym zapomina.
- Bądź przedsiębiorczy. Szukaj i wprowadzaj nowe pomysły. Nie bój się bycia innym niż wszystko to co do tej pory spotkałeś na rynku. Bądź śmiały, skuteczny i konsekwentny.
- Zaczynaj od małych rzeczy, ale myśl o wielkich. Nie przejmuj się zbyt wieloma rzeczami na raz. Nie myśl tylko o jutrze, ale o przyszłości.
- Myśl, żeby być liderem na rynku. Pamiętaj, że zwycięzca jest tylko jeden. Trzymaj rękę na pulsie i kontroluj najważniejsze technologie i trendy w Twojej dziedzinie.
- Skup się na wyniku. Ludzie oceniają Cię po wydajności. Bądź miarą jakości.
- Zapytaj o opinię. Proś o informacje ludzi z różnych środowisk. Każdy Ci powie, chociaż jedną wartościową rzecz.
- Innowacja. Innowacja odróżnia lidera od ucznia. Daj innym ludziom wykonać połowę Twoich czynności. Zatrudniaj najlepszych ludzi i znajdź coś, co wszystkich ich zjednoczy nawzajem.
- Ucz się na błędach. Kiedy wprowadzasz innowacje, możesz popełnić dużo błędów. Przyznaj się od razu do własnych błędów i zabieraj się szybko do pracy.
- Ucz się przez cały czas. Ucz się od wszystkich – od klientów, konkurentów i partnerów. Jeśli nie lubisz swojego partnera, to musisz go polubić. Krytykuj swoich wrogów otwarcie, ale uczciwie.
Prawda, że genialne?
Znajdź pomysł na siebie
Tak wiele osób błądzi w życiu, nie wie na czym się skupić, nie potrafi określić swoich potrzeb, nie snuje planów, nie dąży do własnego szczęścia, nie wykorzystuje własnych możliwości. Może dlatego, że nie do końca odkryli swoje naturalne predyspozycje, mają niskie poczucie własnej wartości lub/i nikt nie docenił ich talentu (przecież każdy z nas ma jakiś w sobie, prawda?), a może za mało podejmowali działań? Brak pomysłu na siebie może wynikać tak z braku wiary, jak i z inercji. Nie oczekuj gotowych rozwiązań, nikt nie ma gotowej recepty na sukces, ale stale próbuj czegoś nowego, testuj, eksperymentuj, odkrywaj nowe sfery i rozwijaj to co najbardziej Cię interesuje. Działaj.
„Żeby mieć to czego pragniesz,
wykorzystuj to co już posiadasz.”
Trenuj głowę
Przezwyciężanie własnych ograniczeń, zwiększanie swoich kwalifikacji, rozwijanie umiejętności pozwala nam nie tylko podnieść własną wartość, ale też uczynić nas atrakcyjniejszymi na rynku pracy. Na naukę nigdy nie jest za późno, nauki nigdy dość, uczymy się przecież przez całe życie.
Nie porównuj się z innymi i uwierz w siebie
Każdy z nas chciałby mieć wyłączność na pokierowanie swoim życiem bez ingerowania w nie osób trzecich. Jednak żyjąc wśród ludzi musimy brać pod uwagę to, że część z nich (chociażby bliscy) mają na nie wpływ, a także nasze decyzje i działania, które podejmujemy.
To wielka sztuka nie porównywać się z innymi, szczególnie jeśli mamy wysokie aspiracje, bo obserwujemy tych, którzy odnieśli sukces i pragniemy być tacy jak oni. Tymczasem chcąc dążyć do własnego szczęścia powinniśmy starać się koncentrować na tym co dla nas ważne i możliwe do zrealizowania w danym momencie. Ciągłe porównywanie się z innymi zakłóca rzeczywisty obraz własnych możliwości, może rodzić frustrację i zaniżać wiarę w siebie, dlatego skup się na sobie, zaakceptuj swoje słabości i szukaj sposobów, żeby je wyeliminować, wykorzystaj swoje atuty i doceń siebie. Tylko tyle albo aż tyle.
Pokonuj trudności i kryzysy, nie daj się pułapkom
Trudności ma każdy, kryzysy zdarzają się wielu, a w pułapki wpada większość. Sztuką jest pokonywać przeszkody, przezwyciężać problemy i znajdywać rozwiązania. Porażki są cennymi lekcjami z życia i służą naprawie naszych błędów oraz unikaniu ich w przyszłości.
Często słyszymy, że nie ma sytuacji bez wyjścia, że trzeba wierzyć w powodzenie swoich decyzji, działać mimo przeciwności. I słusznie, bo zawsze jesteśmy w stanie coś wymyślić, naprawić, ulepszyć czy zmienić, jeśli tylko uda nam się pokonać stres, który pojawił się na skutek porażki.
Dla mnie najłatwiejszym sposobem na omijanie pułapek i nie dopuszczanie do kryzysu jest słuchanie swojego wewnętrznego głosu. To ja mam największy wpływ na to jak potoczy się moje życie i ile dam rady z niego wyciągnąć. Nie muszę walczyć z tymi, których celem jest niezgoda z innymi, nie muszę też rezygnować ze swoich marzeń tylko dlatego, że nie spełniam oczekiwań innych. Do tej kwestii szczegółowo odniosłam się w artykule „Twój wewnętrzny głos zostaje w Tobie na zawsze„ (KLIK).
Znajdź swoje sposoby na motywację, bądź dla siebie wsparciem, nie walcz ze sobą, nagradzaj się
Motywację można w sobie wyćwiczyć. Jeśli narzekasz na jej brak, zastanów się czy nie dopadła Cię rutyna. Możesz poszukać też nowych inspiracji, które zmotywują Cię do działania. Nie zmuszaj się jednak do niczego, być może jesteś przemęczony fizycznie lub psychicznie i Twój organizm zwyczajnie w świecie potrzebuje odpocząć.
Na Twoją motywację ma wpływ szereg zewnętrznych czynników, więc staraj się eliminować te, które działają na Ciebie demotywująco. Poza tym mierz siły na zamiary, bądź dla siebie wyrozumiały, nie obwiniaj się za niepowodzenia, wybaczaj sobie drobne błędy, szukaj wsparcia wśród bliskich lub życzliwych Ci osób i nagradzaj się. W końcu zorganizuj swój „plac boju”, czyli przestrzeń wokół siebie. Ja od czasu do czasu muszę zmienić swoje miejsce działania – zobacz jakie mam na to sposoby w „Jak efektywniej pracować w domu„ (KLIK).
Piękny tekst. Bardzo Ci za niego dziękuję.
No i serdecznie dziekuje za polinkowanie do mojego wpisu. Buziaki
Olu, jaki inspirujacy wpis, musze go sobie odlozyc i wracac za kazdym razem, gdy najdzie mnie moment zwatpienia. Dziekuje i pozdrawiam serdecznie Beata
Twój post jest tym, czego mi dzisiaj potrzeba:) Nie znałam wcześniej 12 zasad sukcesu, ale z pewnością warto je zapamiętać!
z komputerem spędzam znacznie więcej czasu niż z dziećmi. Pracuję, gdy dzieci są w szkole i pracuję do późna w nocy, gdy one już śpią. W święta również potrzebowałam detoksu. Choć na te dwa najważniejsze dni, bo wiedziałam, że przecież w tym czasie nawet nie będą przychodziły żadne maile. Tylko, że przez te dwa dni tak mi się spodobał czas w stu procentach poświęcony rodzinie, że laptopa odpaliłam dopiero po tygodniu. Okazało się, że jeszcze w wigilię otrzymywałam od wielu firm i partnerów życzenia świąteczne, a tylko ja byłam taką pierdołą, że o tym nie pomyślałam. Ale nie żałuję, bo… Czytaj więcej »
Super tekst choć muszę od razu przyznać, że ja tak nie umiem :).
Lubie mieć wszystko zaplanowane, ale to raczej chodzi o rzeczy do zrobienia. Jeśli chodzi o życie to już nie bardzo. Wychodzę z założenia, że co ma być to będzie, ale znowu mam kilka małych marzeń, do których powolutku sobie dążę :).
Bardzo wartościowy post. Pod wszystkim mogę się bez problemu podpisać, też ostatnio zrobiłam minimalną przerwę od Internetu i przyznam, że dużo mi to dało. Co do realizacji marzeń ja przede wszystkim muszę wychodzić częściej se swojej sfery bezpieczeństwa i ryzykować 🙂
Tony motywacji! Piękne dziękuję <3
Moc tekstu i moc nowych doznań (czyt. wiedzy, którą przyswoiłam). Przyda mi się to na pewno, więc zapisuję w ulubionych na potem 🙂
Bardzo dobre rady i genialne inspiracje. U mnie najgorzej jest chyba z tą wiarą w siebie, ale walczymy! 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Widze, że włożyłaś w swój tekst sporo pracy! Brawo! Na swoim doświadczeniu wiem, że bez wyznaczania celów, nawet tych najmniejszych, wszystko się rozmywa… ;/
Najprawdziwsze i najbardziej kreatywne podejście do samego siebie przedstawiasz. Aż chciałoby się, aby jak najwięcej osób się z nim zapoznało, tyle pogubionych dusz jest na tym świecie, a wystarczy wskazać im właściwe podejście do siebie samego. 🙂 Mówimy, że poszukujemy własnej tożsamości, poprzez życiowe doświadczenia poznajemy nasze zachowania i towarzyszące im uczucia, jeśli nam się w nich coś nie podoba, to zmieniamy, inaczej nie pomagamy sobie rozwijać się, „tworzyć samego siebie”. 🙂
Oj, wiele, wiele punktów, nad którymi muszę się zastanowić, bo blokują mi możliwość ruszenia do przodu. Mnóstwo przeczytanych książek motywacyjnych i artykułów/ postów takich, jak Twój. A jednak bez działania nic się nie zadzieje 🙂 Trzeba opuścić strefę komfortu 😉
Nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze trafilam na ten tekst w poniedzialkowy poranek. Nowy Rok sprzyja zmianom, postanowieniom i wyznaczaniu nowych celow. Wyznaczenie celu jest chyba najwazniejszym krokiem, bo zlokalizowanie tego czego chcemy w zyciu czasami nie jest latwe.
Dzieki za spora dawke motywacji!
Pan Shaw to mądry facet:) I chyba najlepiej się czuję sama ze sobą, kiedy mam wrażenie, że buduję samą siebie. To poszukiwanie siebie jest tak naprawdę dość frustrujące i jak się człowiek ma niby odnaleźć
Bardzo trafne spostrzeżenia. W codziennej gonitwie o większości tych rzeczy się zapomina, a to ogromny błąd.
O tych krokach wie każdy. One są proste – nawet bardzo. Jednak w tym pędzie dzisiejszego świata ludzie zapominają o prostych rzeczach, prostych krokach, dzięki którym możemy polepszyć swoje życie. Dziękuję, że mi o nich przypomniałaś :).
Swietny motywacyjny kopniak Ola ! Wszystko co potrzeba w pigułce.
Zasady Jobsa- zdecydowanie ponadczasowe i jakie ważne!
Ja to trochę tak żyję tu i teraz bez większych celów czy planów i po prostu podążam za życiem. Ale uświadomiłaś mi że przez to nie jestem panem swojego losu i jakbym chciała mogłabym osiągnąć więcej. Ale co jeśli z moją pewnością siebie jest do chrzanu? Skąd mam wiedzieć czy to co sobie wymyślę jest dobre dla mnie? Czy się nadaje? A jak nie to to co innego? Ehh, trudne pytania :/
Uwielbiam Twoje teksty!! Motywują mnie zawsze na maxa 🙂
Dużo czytania, uff i jeszcze więcej motywacji do pielęgnowania… motywacji, działania i zmiany w myśleniu. Przeczytałam i szczerzę mi się spodobało, więc z chęcią i nadzieją, że znowu coś do mnie przemówi będę tu zaglądać.
Świetny tekst! A 12 zasad sukcesu Jobsa trafia w punkt…
Warto czasem skupić się na sobie, bo inaczej inni pójdą do przodu a ty zostajesz w tyle.
Zapisuję w ulubionych 😉 Bo potrzeba mi takiego motywacyjnego kopa do życia ((:
Dzięki za worek inspiracji do porannej kawy !
Ola, świetny wpis!
Chyba był mi potrzebny taki motywacyjny kopniaczek w ten weekend 🙂
Wow, widzę, że ktoś się przyłożył do wpisu 😉 Mocno inspirujące, brawo!