warsztaty kulinarne Zero Waste Cooking

Zero Waste Cooking, czyli jak oszczędnie gotować?

Subscribe
Powiadom o
guest
53 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] a następnie zamrażamy eliminując w ten sposób jego marnowanie), a także gotujemy, staramy się nie marnować jedzenia i wykorzystujemy jego resztki […]

trackback

[…] „Zero Waste Cooking, czyli jak oszczędnie gotować?” (KLIK) „Domowe spa. Zrób to dla siebie” (KLIK) „Kosmetyki domowej roboty. Skóra i włosy w dobrej kondycji” (KLIK) „Zapiekanka zero waste. Pomysł na obiad, kiedy nie masz czasu na zakupy i gotowanie” (KLIK) „W święta pomyśl również o środowisku” (KLIK) „Pakowanie prezentów na ostatnią chwilę, ale od serca” (KLIK) […]

przepis w garze
5 lat temu

Rewelacyjnie przygotowany artykuł! Cieszę się, że coraz więcej ludzi dba o ten niezmiernie ważny aspekt naszego wspólnego życia 🙂 Pozdrawiam serdecznie!

trackback

[…] z resztek jedzenia możemy zrobić naprawdę wiele smacznych potraw (KLIK) […]

Bożena Jędral
Bożena Jędral
6 lat temu

Od dawna gotuję oszczędnie. Warsztaty zainspirowany mnie to wyczyszczenia lodówki. Od czwartku nie robiłam zakupów. Mimo to 6 osób jest najedzone.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Ja też czuję się bardzo zainspirowana po tych warsztatch nie tylko do racjonalnego zarządzania produktami w kuchni, ale też do przygotowywania fajnych, kolorowych i prostych posiłków. Dzięki za pesto 😉

entomka
entomka
6 lat temu

My często śmiejemy się, że nasza sobota to typowe opróżnianie lodówki i przygotowanie dań z tzw. jednego garnka, ale na co dzień nie zawsze wychodzi to tak różowo …

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  entomka

Najważniejsze, że jest świadomość i starania, a to dobra droga do zmiany nawyków 🙂

Mynio
6 lat temu

Bardzo ciekawe propozycje, chętnie bym się podszkoliła w oszczędnym gotowaniu. Idzie mi to lepiej od kiedy jestem mamą ale wiele mi brakuje. To ważna umiejętność.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Mynio

Ja w ogóle gotować nauczyłam się dopiero przy dzieciach, a będąc bardziej precyzyjną, to przy drugim dziecku 😉 Teraz szlifuję sztukę, eksperymentuję i ciągle jest wiele do nauczenia się, ale to bardzo przyjemna nauka, a teraz okazuje się, że ma jeszcze dodatkowy aspekt.

Mynio
6 lat temu

O, to wszystko przede mną 🙂 powodzenia!

Ania Abakercja
6 lat temu

też bardzo podoba mi się ta idea. staram się rozsądnie kupować, ale czasami coś mi się zepsuje.

a te potrawy wyglądają świetnie, chociaż nazwy nie są zbyt zachęcające 😉 najgorsza chyba zupa odpadowa i resztko-śniadanie.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Ania Abakercja

Jasne, jasne, nazwy zostały stworzone na potrzeby warsztatów, normalnie swoich dań tak nie nazywamy, prawda? 😉 Ale daję słowo, jakkolwiek by się nie nazywały, smakowały i wyglądały wyśmienicie. Nawet zdjęcia tego nie oddają, bo były wykonane komórką i są bez jakiejkolwiek obróbki. Nie było na to po prostu czasu.

Martoszka
6 lat temu

Świetne warsztaty, nic nie zostaje i nie marnujemy jedzenia i pieniędzy 🙂

Katarzyna Grzebyk
6 lat temu

Też staram się tak komponować posiłki, aby wykorzystywać maksymalnie wszystko, co jest w lodówce. Babcia wpoiła mi zasadę szacunku dla jedzenia (podczas wojny było u niej naprawdę krucho), podkreślała wartość pokarmów i grzmiała, gdy jedzenie się marnowało. Uczyła nas też całować chleb, który np. upadł na ziemię czy podłogę. Teraz ja uczę dzieci tego samego.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Wspaniałe wzorce, ale nic dziwnego. Pamiętam swoją babcię i jej podejście do jedzenia, jego tworzenia i sposobu podawania. To są moje piękne wspomnienia z dzieciństwa. I tak jak Ty wpajam podobne zasady swoim dzieciom często myśląc o tych, które doświadczają głodu.

Katarzyna Grzebyk
6 lat temu

Moja babcia zawsze powtarzała, że nie wiemy co to znaczy głód, dlatego powinniśmy szanować każdy okruszek.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Jest dokładnie tak jak mawiała Twoja babcia. Staram się o tym pamiętać każdego dnia.

Dziękuję Było Pyszne

wydaje mi się że problem nadmiernego wyrzucania pojawia się w wielu domach, dlatego super że powstają takie akcje pokazujące w jaki spsób wykorzystać resztki, dobrze rozplanować zakupy, żeby jak najmniej jedzenia marnować!

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Dokładnie tak. Mnie bardzo cieszy też, że ta konkretna akcja powstała z inicjatywy sieci hoteli i mam nadzieję, że to początek drogi. Zbyt wiele wyrzucamy jedzenia i wciąż zbyt mała jest tego świadomość wśród społeczeństwa.

Ania Liść jarmużu

Świetna inicjatywa! Ja też bardzo nie lubię wyrzucania jedzenia i staram się robić potrawy z tego co mam w lodówce albo na ich podstawie.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Szczególnie, że możliwości jest wiele, o czym przekonałam się podczas piątkowych warsztatów, bo i mi zdarzyło się nie raz jęczeć, że nie mam z czego zrobić obiadu 😉 Teraz patrzę na to nieco inaczej.

Ada - Glow Up
6 lat temu

Wolę sprzątać, niż gotować (niestety idzie mi to bardzo kiepsko), ale pomimo to, staram się jedzenia nie marnować. Kupuję niewielkie ilości i jem na bieżąco (mieszkam sama), jeśli piekę chleb, to z połowy składników itd.Jest mi naprawdę źle, kiedy trafi się coś,co muszę wyrzucić. Wynika to z szacunku do drugiego człowieka (i do jego pracy, bo ktoś to musiał uprawiać, sprzedać) i do pieniędzy (równie dobrze mogłabym banknot 10 zł wyrzucić do kosza). Może ktoś pamięta audycję w RMF – JW23 ? Zawsze z siostrą czekałyśmy na nią, bo nieźle można się było pośmiać. Był tam taki cykl, czytano przepisy… Czytaj więcej »

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Ada - Glow Up

Bardzo słuszne podejście. A propos gotowania, ja nauczyłam się tej sztuki, którą wciąż zresztą szlifuję, dopiero przy drugim dziecku. Wcześniej nie tykałam się gotowania w ogóle, bo mój mąż lubił i robił to wyśmienicie, a ja mogłam oddać się innym zajęciom. Teraz gotuję w bardzo prosty sposób, jestem zwolenniczką szybkiej i zdrowej kuchni i zapewniam Cię, że kiedyś nie miałam o tym pojęcia i zupełnie inaczej postrzegałam gotowanie 😉

Kulinarna Strona Mocy

Bardzo się staramy, by nie marnować żywności i racjonalnie gospodarowac zasobami. To nie tylko dobre dla domowego budżetu i środowiska, ale też dla naszego rozwoju – wzmaga kreatywność 🙂

Monika Dudzik
6 lat temu

Wielbicielką tejże idei jestem już od wielu lat – odkąd zaczęłam zwracać uwagę na to, co ląduje na talerzach moim i mojej rodzinki. Marnowanie jedzenia jest czymś, czego nie znoszę. Nie mam wypchanej po brzegi lodówki. Lubię w kuchni kombinować i wymyślać nowe rzeczy.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Monika Dudzik

Dopiero kilka lat temu zrozumiałam, że w kuchni człowiek może doskonale wykorzystać swoją kreatywność. Kilka lat temu stroniłam od gotowania, teraz mam z tego ogromną frajdę, choć nie gotuję codziennie.

Wiola Skawinska
Wiola Skawinska
6 lat temu

Super inicjatywa, bardzo nie lubię wyrzucać jedzenia, a tu takie świetne pomysły

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Mnóstwo pomysłów i to z tych samych produktów, a nie wszystkie zdążyłam obfocić.

Szczęśliwa Siódemka

Uwielbiam resztkowe jedzenie! Zawsze staram się kreatywnie wykorzystać to, co zostało 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Brawo. Wszyscy to teoretycznie robimy, ale jedzenia i tak wyrzucamy za dużo. Ja od tej pory zwrócę na ten aspekt jeszcze większą uwagę. Pozdrawiam.

The brzoza
6 lat temu

Moje ZW stale się rozwija 🙂 Gotowanie jest mega przyjemne zwłaszcza, gdy nie musisz później niczego wyrzucać.

Sonia Dynarska
Sonia Dynarska
6 lat temu

Te grzanki wyglądają fenomenalnie! Oszczędne gotowanie jest super! Moja babcia potrafiła z samych pomidorów i śmietany zrobić taką sałatkę, że palce lizać 🙂 Ale babcie już tak mają 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Sonia Dynarska

Tak, wszystkie babcie wiedzą jak to robić. Choć od lat mojej babci już nie ma z nami, wszystkie wspomnienia są jak żywe, te kulinarne doznania również.

Olga Kuriata
6 lat temu

Jestem absolutną fanką tej idei. Nie kupuję dużo jedzenia i nie marnuję a moim mottem przewodnim w kuchni jest: ” z niczego zrobię coś pysznego”?

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Olga Kuriata

Aż serce rośnie jak czytam dzisiejsze komentarze! 🙂 Ściskam.

Pomysłowa
6 lat temu

Temat dla mnie, ostatnio uparcie usiłuję się nauczyć takiego gotowania, po którym nic się nie marnuje. Coraz lepiej mi to idzie, ale dzięki Twoim inspiracjom będzie na pewno jeszcze lepiej 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Pomysłowa

Cała „zabawa” polega na tym, że gotujesz w zasadzie normalnie, ale zakupy robisz racjonalnie, a z tego co zostanie próbujesz zrobić coś dodatkowego. Możliwości jest naprawdę wiele i ja też się ich uczę. Warsztaty, w których wzięłam udział bardzo mnie do tego zainspirowały, a takżei zmotywowały do zmiany sposobu myślenia o żywności, w szczególności jeśli chodzi o ich kupowanie.

Pomysłowa
6 lat temu

To właśnie dokładnie to staram się zrobić – nawet na etapie planowania zakupów próbuję ogarnąć je tak, żeby z danego zestawu produktów mieć przynajmniej 5-6 różnych obiadów. Jeśli uda mi się w ten sposób zaplanować jeszcze kilka śniadań i kolacji, to już ideał, ale w tym przypadku pozwalam sobie jednak czasem na szybki wyskok do sklepu, żeby coś tam dokupić, na co mam ochotę. Na pewno radzę sobie z tym lepiej niż kiedyś 🙂

Aleksandra | blog.stabrawa

Bardzo podoba mi się idea zero waste, właśnie dlatego mnóstwo żywności każdego dnia sie wyrzuca…. Ja od jakiegoś czasu dokładnie planuję posiłki i zakupy z tygodniowym wyprzedzeniem i zastanawiam się jak mogłam bez tego życ… 🙂 A poza tym bardzo pilnuje stanu lodówki i coś kombinuje jak mi zostaje 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Prawda, że tego można się nauczyć? Przecież wszyscy kiedyś wyrzucaliśmy jedzenie, a teraz nie potrafimy przejśc z tym do porządku dziennego. U mnie obiady na tydzień z góry wymyślają dziewczyny. Starsza spisuje i wiesza karteczkę na lodówce. Czasem ją modyfikujemy tj. przestawiamy dni, ale dzięki temu nie słyszę już pytań typu „co dzisiaj na obiad?”.

Aleksandra | blog.stabrawa

To jest świetne że na posiłki mają wpływ Twoje córki:) Gdybym ja zapytała swoją co jemy to przez cały tydzień byłyby naleśniki :)))))

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Haha, no ja matka terrorystka, to u mnie nie przejdzie 😉 A tak serio, to od początku pokazuję swoim dzieciom na czym mi zależy, co jest ważne w odżywianiu, jaki ma to wpływ na ich rozwój, zdrowie i samopoczucie i myślę, że właśnie dlatego rozumieją, że to dla ich dobra, a nie moje widzimisię. Choć nie myśl, że stronią od słodyczy i że nie próbują forsować swego, a ja bywam elastyczna w granicach rozsądku. Ogólnie jednak na plus, dobrze się odżywiają, a moja najmłodsza córka chodzi do państwowego przedszkola, która za cel postawiło sobie zdobycie certyfikatu zdrowego żywienia i ten… Czytaj więcej »

Moda na bio
6 lat temu

Olu, jak sympatyczne to gotowanie: mama z corka… Podziwiam Cie za zorganizowanie. Ja niestety wyrzucam, zdarza mi sie wyrzucac. Antidotum jakie na to znalazlam to kupowac jak najmniej, na biezaco, pod przewidziany na dany dzien obiad, czy kolacje. Ale po 5 razy dziennie latam do sklepu…. Cos za cos. Pozdrawiam serdecznie Beata

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Moda na bio

No właśnie to bieganie do sklepu zaczęło mnie bardzo męczyć, nie wspominając o wyrzucaniu jedzenia. Poza tym mieszkam w podmiejskiej miejscowości i do sklepu mam kawałek, więc nauczyłam się lepiej planować, ale idea Zero Waste jeszcze bardziej motywuje mnie do racjonalnych i zakupów i wykorzystywania produktów w kuchni. Polecam, bo to pożyteczne i wciągające – jak już się wdrożysz, nie ma odwrotu 😉

Natalia- NaturalnieNiebanalnie

Świetny wpis! Te warsztaty musiały być mega ciekawe, a sama idea gotowania bez marnowania jest mi bliska. Choć stawiam dopiero pierwsze kroki w życiu Zero Waste, to już bardzo się wkręciłam 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Warsztaty były super i teraz dopiero widzę jak duży wpływ miały na moje postrzeganie, jeśli chodzi o gotowanie bez marnowania jedzenia. Teraz po prostu o tym myślę za każdym razem, kiedy przygotowuję posiłek. I to prawda, że idea Zero Waste wkręca i szybko staje się naszym dobrym nawykiem.

Lifestylerka
6 lat temu

W porównaniu do tego, co było kilka lat temu, to teraz jestem mistrzynią oszczędności, ale jeszcze wiele mogłabym zrobić w tym kierunku. Bardzo nie lubię marnować żywności i staram się temu zapobiegać już na początku, czyli kupując produkty zgodnie z listą i w niewielkich ilościach.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Lifestylerka

I super. O to właśnie chodzi. Małymi krokami do zmian, które stają się szybko naszymi dobrymi nawykami. Mnie ta idea naprawdę wciągnęla i już wiem, że będę ją stosować, zresztą zawsze mnie bolało, kiedy musiałam coś wyrzucić, bo się zmarnowało czy przeterminowało.

Blogierka
6 lat temu

Rany jaka ona jest do Ciebie podobna! 😀
A akcje popieram i tez nie znoszę wywalać żarcia! A wyobrażasz sobie jaki bunt czuje, jak w kawiarni wywalają np. cały kisz z indykiem, serniki, ciasta, drożdżówki i kanapki do śmieci?! A tyle ludzi głoduje 🙁

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Blogierka

To by mnie strasznie bolało, Za każdym razem. Wiem, że są przepisy, ale kurcze nawet bezdomnym nie można przekazać niewykorzystanego, choć dobrego jedzenia?

Kasia W | Ograniczam Się

Świetnie, że tak duży hotel jak Novotel organizuje kuchenne warsztaty gotowania bez strat. Popieram w 100 procentach, szczególnie, że sama w ten sposób staram się prowadzić kuchnię, a nawet dom. Jestem ciekawa, czy to wspólne gotowanie zachęciło Cię do wprowadzenia zero waste w inne aspekty swojego życia. Wkręciłaś się?

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Wkręciłam się totalnie jeśli chodzi o gotowanie i kuchnię. Inne sfery nie kuleją aż tak bardzo, bo generalnie nie znoszę marnowania czegokolwiek – czasu, pieniędzy, zdrowia, itd. Nie jest źle, nie, nie 😉