Trening GTX

Nie mów mi, że nie dam rady. Trening GTX #mójpierwszyraz (3 z 12)

17
Dodaj komentarz

avatar
8 Comment threads
9 Thread replies
89 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
8 Comment authors
Aleksandra BohojłoDawid Lasociński/SwiathegemonaNatalia_21follow creativity nowDotee - Witaj Słońce Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
trackback

[…] „Nie mów mi, że nie dam rady. Trening GTX #mójpierwszyraz (3 z 12)” […]

Dawid Lasociński/Swiathegemona
Gość

Podziwiam cię, za twoje wyzwania. Co chwila coś nowego i niełatwego 🙂 Sam przestałem chodzić na wszelkie ćwiczenia, które są na sali, nawet na ulubiony badminton. Jednak ćwiczenia w przyrodzie dają mi znacznie większego kopa i bardziej motywują do codziennej aktywności.

Aleksandra Bohojło
Gość

Będzie jeszcze ciekawiej. Zaczynam się rozkręcać 😉
O widzisz, przypomniałeś mi o czymś o czym miałam wspomnieć w tekście i zapomniałam. Boot Camp. Kiedyś wydawało mi się, że nie ma cięższych ćwiczeń, ale trening GTX pokazał mi jak bardzo się mylę.
Może Boot Camp były dla Ciebie? To wymagające ćwiczenia w grupie, a ich idea jest oparta na treningach rekrutów amerykańskiej armii. Ekstremalny wysiłek zawsze na świeżym powietrzu, niezależnie od warunków pogodowych. Adrenalina na najwyższym poziomie, ale też fantastyczny aspekt towarzyski. Polecam 🙂

Dawid Lasociński/Swiathegemona
Gość

A widzisz, tutaj ujawnia się mój introwertyzm i niechęć do rywalizacji. Nie lubię ćwiczeń grupowych, ani gier zespołowych. To znaczy lubię, ale wyłącznie oglądać. Jeżeli bym szukał grup, to raczej ludzi łażących po górach, pływających kajakami, czy zainteresowanych ski touringiem. Same treningi dla treningu, jakoś nie moja bajka. Wiem, marudzę 🙂

Aleksandra Bohojło
Gość

No trochę marudzisz? Dobra, żartuję i rozumiem, nawet pamiętałam o Twoim introwertyźmie i sympatii do wypraw, a na Fit Campie była opcja wymarszu w góry i ski touringu.

Dawid Lasociński/Swiathegemona
Gość

I to na pewno by mi się podobało 🙂

Aleksandra Bohojło
Gość

Ja wzięłam wymarsz w góry i to było super. Na ski tour były trudne warunki, a ja już miałam bardzo zmęczone mięśnie – 3 dzień Fit Campu, no i uprzedzali, że będzie mega harcorowo. Sam wymarsz w góry był na tyle męczący, że po powrocie poszłam spać (w środku dnia!) przed kolejnym treningiem. Nawet na spa nie miałam siły.

Macierzynstwo-raz!
Gość
Macierzynstwo-raz!

Super 🙂

Dotee - Witaj Słońce
Gość

Jak to dobrze, że istnieje tyle różnorodnych rodzajów aktywności fizycznej i nie muszę wybierać akurat tego… zawiera wszystko to, czego najbardziej nienawidziłam na wfie:) Każdy z nas jest inny 😉

Aleksandra Bohojło
Gość

Rzeczywiście jest z czego wybierać, a ja lubię testować nowe, więc mi akurat sprawił przyjemność, ale masz rację – dobrze, że jesteśmy różni, jest ciekawiej 😉 BTW, szkoda, że sportowe doświadczenia z lat szkolnych nie pozostawiają jedynie dobrych wspomnień.

follow creativity now
Gość
follow creativity now

Wszystkie mięśnie mnie bolą od samego wyobrażania sobie takiego treningu 🙂 podziwiam i życzę wytrwałości 🙂

Aleksandra Bohojło
Gość

Nie powiem bolało, ale jak boli to czujesz, że to co robisz ma sens 😉

Natalia_21
Gość
Natalia_21

Super:) Ja też staram się robić rzeczy, które dają mi kopa:)

Lifestylerka
Gość

Jeśli potrzeba kondycji i wytrzymałości, to odpadam:).

Aleksandra Bohojło
Gość

Trzeba i to dużo trzeba 😉

Zabiegana
Gość

Podzielam tą ciekawość do nowych aktywności. To jest wciągające, bo za każdym razem gdy czegoś próbujemy, to chcemy więcej i więcej. Pozytywnie się tym samym nakręcamy 🙂

Aleksandra Bohojło
Gość

Tak to właśnie na mnie działa 🙂