Trening GTX

Nie mów mi, że nie dam rady. Trening GTX #mójpierwszyraz (3 z 12)

Subscribe
Powiadom o
guest
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] „Nie mów mi, że nie dam rady. Trening GTX #mójpierwszyraz (3 z 12)” […]

Dawid Lasociński/Swiathegemona

Podziwiam cię, za twoje wyzwania. Co chwila coś nowego i niełatwego 🙂 Sam przestałem chodzić na wszelkie ćwiczenia, które są na sali, nawet na ulubiony badminton. Jednak ćwiczenia w przyrodzie dają mi znacznie większego kopa i bardziej motywują do codziennej aktywności.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Będzie jeszcze ciekawiej. Zaczynam się rozkręcać 😉
O widzisz, przypomniałeś mi o czymś o czym miałam wspomnieć w tekście i zapomniałam. Boot Camp. Kiedyś wydawało mi się, że nie ma cięższych ćwiczeń, ale trening GTX pokazał mi jak bardzo się mylę.
Może Boot Camp były dla Ciebie? To wymagające ćwiczenia w grupie, a ich idea jest oparta na treningach rekrutów amerykańskiej armii. Ekstremalny wysiłek zawsze na świeżym powietrzu, niezależnie od warunków pogodowych. Adrenalina na najwyższym poziomie, ale też fantastyczny aspekt towarzyski. Polecam 🙂

Dawid Lasociński/Swiathegemona

A widzisz, tutaj ujawnia się mój introwertyzm i niechęć do rywalizacji. Nie lubię ćwiczeń grupowych, ani gier zespołowych. To znaczy lubię, ale wyłącznie oglądać. Jeżeli bym szukał grup, to raczej ludzi łażących po górach, pływających kajakami, czy zainteresowanych ski touringiem. Same treningi dla treningu, jakoś nie moja bajka. Wiem, marudzę 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

No trochę marudzisz? Dobra, żartuję i rozumiem, nawet pamiętałam o Twoim introwertyźmie i sympatii do wypraw, a na Fit Campie była opcja wymarszu w góry i ski touringu.

Dawid Lasociński/Swiathegemona

I to na pewno by mi się podobało 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Ja wzięłam wymarsz w góry i to było super. Na ski tour były trudne warunki, a ja już miałam bardzo zmęczone mięśnie – 3 dzień Fit Campu, no i uprzedzali, że będzie mega harcorowo. Sam wymarsz w góry był na tyle męczący, że po powrocie poszłam spać (w środku dnia!) przed kolejnym treningiem. Nawet na spa nie miałam siły.

Natalia_21
Natalia_21
6 lat temu

Super:) Ja też staram się robić rzeczy, które dają mi kopa:)

follow creativity now
follow creativity now
6 lat temu

Wszystkie mięśnie mnie bolą od samego wyobrażania sobie takiego treningu 🙂 podziwiam i życzę wytrwałości 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Nie powiem bolało, ale jak boli to czujesz, że to co robisz ma sens 😉

Dotee - Witaj Słońce

Jak to dobrze, że istnieje tyle różnorodnych rodzajów aktywności fizycznej i nie muszę wybierać akurat tego… zawiera wszystko to, czego najbardziej nienawidziłam na wfie:) Każdy z nas jest inny 😉

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Rzeczywiście jest z czego wybierać, a ja lubię testować nowe, więc mi akurat sprawił przyjemność, ale masz rację – dobrze, że jesteśmy różni, jest ciekawiej 😉 BTW, szkoda, że sportowe doświadczenia z lat szkolnych nie pozostawiają jedynie dobrych wspomnień.

Macierzynstwo-raz!
Macierzynstwo-raz!
6 lat temu

Super 🙂

Lifestylerka
6 lat temu

Jeśli potrzeba kondycji i wytrzymałości, to odpadam:).

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Lifestylerka

Trzeba i to dużo trzeba 😉

Zabiegana
6 lat temu

Podzielam tą ciekawość do nowych aktywności. To jest wciągające, bo za każdym razem gdy czegoś próbujemy, to chcemy więcej i więcej. Pozytywnie się tym samym nakręcamy 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Zabiegana

Tak to właśnie na mnie działa 🙂