23 wrz Moja lista inspirujących pomysłów na jesień
Powiem szczerze, że tego typu wpisów można teraz znaleźć na blogach całkiem sporo i nie miałam zamiaru pisać swojego, a potem zebrałam różne karteczki z biurka i postanowiłam przenieść je na strony kalendarza. Wyszła z tego fajna lista inspirujących pomysłów na jesień, a ponieważ moje wpisy to czasem rejestracja tego co robię, upublicznienie ich motywuje mnie do zrealizowania planu w 100%. Mam nadzieję, że niektóre z punktów będą i dla Was inspiracją, bo tak właśnie jest ze mną, kiedy przeglądam prasę czy przeczesuję internet. Niektóre z pomysłów można przerobić na swoją wersję, byle tylko wkroczenie w jesień nie sprawiło bólu i żeby po jej zakończeniu można było powiedzieć: ta jesień była naprawdę spoko.
Oto moja lista inspirujących pomysłów na jesień
udział w jednej z najbardziej wartościowych branżowych konferencji – Blog Forum Gdańsk
To już się dzieje, bo wpis wprawdzie powstał w czwartek, ale publikuję go w niedzielę, gdzie jestem drugi dzień na najważniejszej w Polsce interdyscyplinarnej konferencji dla blogerów. Więcej na ten temat Wam teraz nie napiszę, bo boję się, że zabrzmi banalnie, a zeszłoroczna edycja po prostu wbiła mnie w fotel. Relacja jest tutaj, a jeśli nie czytacie tego wpisu zbyt późno możecie śledzić to wydarzenie na żywo na stronie Blog Forum Gdańsk (kliknij tutaj).
skok ze spadochronem
Któż by się tego spodziewał, że dotrę do finału akcji Chcę To Przeżyć organizowanej przez Katalog Marzeń. No chyba nie ja 😉 Tę akcję już znacie z kilku poprzednich wpisów, ale skok ze spadochronem z lecącego na wysokości 4000 metrów samolotu to dla mnie największe jak do tej pory wyzwanie i więcej z siebie nie wykrztuszę. Ze strachu. O terminie realizacji tego „marzenia” dam Wam znać na fanpage’u bloga w nadchodzącym tygodniu, bo będzie z tym związana pewna niespodzianka.
szkolenie online z optymalizacji wpisu blogowego
Lubię wszelkiego rodzaju szkolenia, więc i jesienią nie mogło ich zabraknąć. To jest wynikiem mojej współpracy z jedną z firm i mam nadzieję, że będzie fajnym kopniakiem to dalszej pracy przy tworzeniu wpisów na blogu.
nagranie pierwszego podcastu i to od razu dla klienta
To i wyzwanie i ekscytacja, bo o podcastach myślałam już dawno, ale nie odważyłam się do tej pory ich nagrywać. Zmotywował mnie klient i praca, którą muszę dla niego wykonać, ale tematyką będziecie zaskoczeni. Efektem oczywiście się Wam pochwalę.
weekend nad morzem
Do plusów zdalnej pracy zaliczam to, że można wykonywać ją wszędzie. W kolejny weekend jadę więc z Anną Sobór Photography popracować nad wspólnym projektem dla klienta nad morzem. Mamy nadzieję na piękną pogodę (tak zapowiadają), bo jest nam potrzebna do zdjęć, a plany mamy niezwykle ambitne, więc zapowiadają się bardzo intensywne 3 dni.
blogometamorfoza bloga
To projekt, który bardzo mnie cieszy i jednocześnie jest moim wyrzutem sumienia. Otóż mam przyjemność być jednym z wybrańców procesu, który mam nadzieję pomoże mi ogarnąć zaległe prace na blogu i wprowadzić trochę zmian, a wszystko dzięki Magdzie z bloga Dopracowani. Dlaczego jest moim wyrzutem sumienia? Bo proces ruszył w tym tygodniu, a ja nie mogłam się wywiązać z pierwszych zadań ze względu na inne zobowiązania. No wszystko zbiegło mi się w czasie. Normalka, nie? Ale nic to, wszystko nadrobię, a z Magdą widzę się właśnie na BFG w Gdańsku.
udział w Targi Warsaw Home 2017
W dniach 6-8 października br. w podwarszawskim Nadarzynie odbędzie się druga edycja targów wnętrzarskich na światowym poziomie Targi Warsaw Home 2017 z ponad 600 markami! Wybieram się na nie, ponieważ szukam inspiracji do swojego domowego biura i lubię cieszyć oczy i duszę ładnymi rzeczami. Jednym z wystawców będzie m.in. zaprzyjaźniona firma z Łodzi Boogie Design, w której realizowałam jedno ze swoich wyzwań #mójpierwszyraz. Jeśli chcecie zobaczyć ich produkty na żywo, zapraszam.
burza mózgów i nietypowe spotkanie z klientem w Łodzi
Na to spotkanie czekam, ale wcześniej muszę się do niego dobrze przygotować. To kolejne dla mnie wyzwanie i mam nadzieję ciekawe zawodowe doświadczenie. Za wiele nie mogę jeszcze powiedzieć, tylko tyle, że będę uczestnikiem nietypowej burzy mózgów w siedzibie jednej z łódzkich firm i w bardzo fajnym składzie.
realizacja kolejnego wyzwania #mójpierwszyraz
Pomysłów na kolejne odsłony wyzwania #mójpierwszyraz mam więcej niż pozostało miesięcy do końca roku i będę musiała podjąć męską decyzję, które z tych wyzwań chcę i mogę Wam pokazać. Przyznam, że z jednym z nich mam niemały problem, bo jest dość osobisty, ale wymyśliłam już jak z tego wybrnąć. Bądźcie cierpliwi.
wyjazd na Fitness Camp w góry
Jesień bez Fitness Campu się nie liczy. Tym razem w listopadzie jadę w góry Bardzkie. Lol, tam mnie jeszcze nie było. Wiem, że jak zawsze będzie świetnie, bo na Fit Campy jeżdżą ekstra laski. Cechy charakterystyczne ekstra laski: dużo pozytywnej energii, ambicja, odwaga, wytrwałość, świadomość swojego ciała, barwna osobowość, ciekawe życie.
wyjście z przyjaciółką do teatru
No halo, tutaj to słabizna, bo o ile w poprzednich latach często bywałam w teatrze o tyle w tym roku mam co nadrabiać. Mamy z przyjaciółką taką tradycję, że na nasze urodziny wybieramy się do teatru, pretekst więc już jest. Teraz wystarczy „tylko” wygospodarować jakiś wolny wieczór. Może polecicie coś fajnego na jesienne wyjście do teatru?
trzeba by też ogarnąć jakiś koncert
Podobnie jak z teatrem, opuściłam się jeśli chodzi o koncerty. Nie będę zwalać na brak czasu, bo to słaby argument, ale w poprzednich latach kilka razy w roku na jakimś koncercie byłam i zawsze był to świetnie spędzony czas ze znajomymi. Na jakie koncerty lubicie chodzić?
rezerwacja obozu windsurfingowego dla córki
Możecie się śmiać, ale organizatorzy dobrych obozów dla dzieci życzą sobie zrobienia wstępnej rezerwacji już jesienią. Też nie lubię takiej nadgorliwości, bo skąd mam wiedzieć jak będzie wyglądało moje życie za 6-8 miesięcy, ale takie planowanie z góry ma czasem swoje zalety, np. można poczynić plany dla pozostałych członków rodziny.
poza tym będę czytać przy kominku, piec imbirowe ciasteczka, robić jesienne zdjęcia, spacerować z psem i zbierać kasztany
Krótko mówiąc zamierzam korzystać z jesieni w pełnym wymiarze. Lubię jesień, choć ma pecha, że następuje po lecie i nie wszyscy darzą ją gorącym uczuciem. Ja daję jej szansę, bo zwykle dużo się wtedy dzieje, a jeśli dopisze jeszcze pogoda, będzie pięknie. Do dużych plusów jesieni zaliczam to, że mogę wreszcie wygrzewać się przed kominkiem, więcej czytać (po prostu zakładam, że więcej będę w domu niż poza nim, bezkarnie piec ciasteczka i nikt się nie będzie dziwił, że zbieram kasztany do dziecięcego wiaderka.
a może by tak zaplanować już letni urlop?
Kiedy minie jednak piękna, złota jesień i przyjdzie słota, a chłód dopiecze, zacznę marzyć o wakacjach. Na przyszły rok mam dwa fajne pomysły i jeden z nich mam nadzieję zrealizować niewielkim kosztem. Nie wiem czy się uda, ale na pewno sama myśl o lecie mnie rozgrzeje.
No i czyż jesień nie może być fajna i inspirująca? Powiem szczerze, że w trakcie pisania przychodziły mi do głowy kolejne pomysły, no ale ileż można. To miał być krótki artykuł, a wyszło jak zawsze 😉
Napiszcie co będziecie robić tej jesieni, nawet jeśli będzie to skakanie po błocie czy zbieranie kolorowych liści.
Zdjęcie główne: Alisa Anton z Unsplash
♥ ♥ ♥
Jeśli spodobał Wam się ten artykuł lub uważacie, że może kogoś zainteresować, będzie mi bardzo miło jeśli go skomentujecie lub/i udostępnicie dalej. To wyraz uznania dla mojej pracy i zaangażowania, a także sprawienie mi ogromnej radości.
Jeśli chcecie być na bieżąco z kolejnymi wpisami na blogu i tym co udostępniam na kanałach społecznościowych, zapraszam do polubienia Esencji na Facebooku, zajrzenia na Instagram (jestem też codziennie na Instagram Stories) i odwiedzenia Twittera.
[…] może być inspirująca, dlatego na początek proponuję wprowadzenie kilku zmian, pozornie banalnych […]
Twoje plany na jesień dla wielu mogłyby być wyzwaniem na cały rok 🙂 Już pisałem, że zazdroszczę ci tych pokładów pozytywnej energii
❤❤❤
Nie wiem o co cho, może to już jakiś przedagonalny stan, ale tej energii mam coraz więcej. Przyczyną jest prawdopodobnie adrenalina, na której jadę każdego dnia od rana do nocy ?
P.S. Musimy się wreszcie poznać osobiście. Podobno zarażam tą energią ? #potwierdzoneinfo
Tak mi się wydaje, że ludzie niezwykle rzadko skaczą ze spadochronem czy nagrywają podcast w stanie przedagonalnym 🙂
Mam nadzieję, że uda nam się wreszcie poznać osobiście, a jeżeli zarażasz energią, to tym bardziej, bo mnie tej energii czasami bardzo brakuje 🙂
Korzystając z okazji podpinam sie pod wspólną kawę 😉
Jestem za 🙂
@dawidlasociski:disqus @nieidealnaanna:disqus pomysł mam taki, że proszę Was o zapisanie się na Blogowigilię, a jeśli wcześniej uda nam się spotkać w Warszawie (Dawid daj znać jeśli tu będziesz) czy Łodzi to kawa dla Państwa plus pyszne ciacho i fajna rozmowa ode mnie ?
Blogowigilia – jaka jest idea tego spotkania? Na stronie nie ma prawie żadnych informacji. Warszawa – odkąd w stolicy nie pracuję, ani nie studiuję, to praktycznie tam nie jeżdżę, ale nie jest to za górami, ani lasami, więc przy dobrym dogadaniu jest to najbardziej możliwe miejsce spotkania na kawie. Oczywiście, w Łodzi najłatwiej jest mi się spotkać, ale wiem, że dla was już nie.
Blogowigilia – spotkanie blogerów przy wigilijnym stole, a raczej stołach. Fajna, luźna atmosfera. W zeszłym roku przynosiliśmy swoje dania, były tany tany, dużo fajnych rozmów, warsztaty DIY (robiliśmy paczki dla Szlachetnej Paczki). Na wydarzenie trzeba się zapisać, ale moment zapisów to istny cyrk na zasadzie kto umie szybciej klikać w klawiaturę, ten się dostaje 😉 W poprzednich latach były 3 terminy zapisów, więc można się dostać 😉
Ja też będę planować wakacje, ale nie letnie, ale jesienne – bo urlop planuję na listopad 🙂
Zamiast na koncert chętnie wybrałabym się do jakiejś filharmonii 🙂
Filharmonia to też świetny pomysł. Udanego jesiennego urlopu. Ciekawe co wybierzesz na tę porę roku ?
Dziękuję 🙂 Myślałam o Włoszech, bo znalazłam tanie bilety, ale jeszcze się zobaczy 🙂
Ja chyba w przyszłym roku zrobię w końcu Włochy. Mam super miejsca, ale czekam od koleżanki na dokładne namiary.
Wow! Twoja jesień zapowiada się bardzo ambitnie. Sama planuję jesienią ładować baterie 🙂
Ambitnie to będzie wtedy, kiedy zrealizuję swoje zawodowe plany. Te, które wymieniłam powyżej są tylko częściowo zawodowe, ale mają przyjemnie mnie nakręcić na kolejne działania ?
Wspaniała jesień się zapowiada, lubię takie dopieszczanie się tą pora roku, zapas imbirowych ciasteczek i zapachowych świec konieczny do miłego spędzania wieczorów z książką w ręku. 🙂
Rozmarzyłam się, bo jesienne wieczory przy kominku z książką i rozgrzewającym napojem to zdecydowanie najprzyjemniejsza strona jesieni.
No właśnie, jesień to chyba czas, kiedy przybywa czytelników, nie?
Ile planów! Ja zrobiłam swoją listę, ale zdecydowanie krótszą. Głównie dlatego, że jej pierwszym punktem jest – nauczyć się planować tak, żeby mieć czas na odpoczynek. Mam nadzieję, że mi się uda. A Tobie życzę powodzenia ze wszystkim. I baw się dobrze na obozie!
Na odpoczynek musi być czas, inaczej realizacja planów bierze w łeb. Odpoczywam głównie aktywnie, ale potrzebuję też chwili wyciszenia się i wyłączenia dla złapania dystansu do wszystkiego co robię. Pozdrawiam ?
Ja taka dziś poniedziałowo, poforumowo niedospana, a z Twojego postu aż bije energia i entuzjazm. Nie jestem wielką fanką jesieni, ale przy tak napiętym grafiku, można nawet nie zauważyć pory roku za oknem 😛
Za skok ze spadochronem podziwiam, bo mnie lęk wysokości zatrzymuje na drugim, max. trzecim stopniu drabiny 😛
Ps. Fajnie było Cię spotkać w Gdańsku 🙂
Ja już dzisiaj wiem, że ta jesień minie mi szybko, bo zwykle jest tak, że poza moimi planami pojawia się mnóstwo innych rzeczy, które wpadają na bieżąco i powodują, że moja energia jeszcze bardziej szybuje w górę.
Co do skoku, to wierz mi, w tej chwili niczego innego nie boję się na świecie jak właśnie jego.
Mam niewyobrażalny lęk wysokości i nie wiem jak to przeżyję. Żyję nadzieją, którą wpajają mi wszyscy dookoła, że to będzie niezapomniane przeżycie i że będę chciała je powtórzyć. Póki co nie jestem tego taka pewna.
Ola nie wiem jak ty to robisz,ale jestes petarda 🙂 ty śpisz czasem? 🙂
Czasem śpię mało, ale potem muszę nadrobić, bo domaga się tego organizm. Zawsze miałam dużo energii. Nabywam ją głównie poprzez to co robię i jak to robię, ale staram się też wykorzystać ją w sposób, który nie spala mnie, lecz doładowuje ?
Połącz koncert i teatr – zapraszam do opery! ?
Świetny pomysł! A masz jakieś propozycje? Naprawdę chętnie skorzystam. Z góry dziękuję.
A skąd jesteś i do jakiej opery Ci najbliżej? Ja pracuję we wrocławskiej, ale w razie czego mogę doradzić coś z repertuaru innej opery 😉
Warszawa
Ooo to o kilka dni za późno piszemy! W minioną sobotę byliśmy ze świetnym koncertem właśnie w Teatrze Wielkim 😉 A z tego, co ma być w najbliższym czasie w stolicy, to polecam „Jezioro łabędzie” i „Dziadka do orzechów” – piękne balety 🙂
Jezioro mam za sobą, a o Dziadku słyszałam bardzo dobre opinie.
Ambitne plany masz 🙂
Nie wiem czy ambitne, bo dla mnie to codzienność. Moje plany zwykle tak właśnie wyglądają, więc staram się jedynie utrzymać ten poziom za każdym razem dodając coś więcej ?
Bardzo fajne, jesienne inspiracje. Ja również lubię jak coś się dzieje, więc na tę jesień zaplanowalam rozpoczęcie kursu języka włoskiego i kursu pisarskiego. Poza tym jeden z weekendów na pewno spędzę w Bieszczadach i postaram się też nadrobic książkowe zaległości. Jesień jest fajna!
Kurs włoskiego to moje marzenie od lat, ale moje życie potoczyło się w kierunku języka hiszpańskiego. Włoskiego uczyłam się sama, ale nie władam nim w stopniu umożliwiającym normalną komunikację. Piękny język.
Bieszczady jesienią są przepiękne. W zeszłym roku po raz pierwszy od lat doświadczyłam ich uroku podczas wyjazdu na Fitness Camp. Te obrazy mam wciąż w pamięci.
Piękna jest jesień, polskie góry i Polska 🙂
O wow ambitne plany. U mnie planów,aż tak dużo nie ma, bardziej wychodzi spontanicznie, ale jesień lubię i na pewno wykorzystam ja na 100%
Super plany, 3mam kciuki! Boże,a ile planów mam ja, a póki co zostaje mi tylko cierpliwe czekanie na moją córeczkę, która już niedługo będzie z nami! 🙂
Ooo, to w takim razie ja trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie i fajny czas, który Was czeka 🙂
a mogę zaczerpnąć trochę od Ciebie z tych inspiracji? Bo widzę że myślimy podobnie 🙂
Po to właśnie on jest. Cieszę się, że Cię zainspirował do swoich działań 🙂