wakacyjny slow life 9

Wakacyjny slow life, czyli jak planować wakacje, żeby odpocząć

33
Dodaj komentarz

avatar
19 Comment threads
14 Thread replies
7 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
17 Comment authors
DomologiaStosowana.PLTwojaRównowaga.PLLanaDelReyAleksandra BohojłoArtur Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
DomologiaStosowana.PL
Gość

Bardzo ważny wpis, wiele mi uświadomił. Mam problem z odpoczywaniem… Ciężko mi wychodzi..

TwojaRównowaga.PL
Gość

Piękne zdjęcia i bardzo wartościowy wpis!

LanaDelRey
Gość

Ekstra wpis. Sporo praktycznych wskazówek. Z pewnością je wykorzystam przy planowaniu wakacji. 🙂 No i te zdjęcia – cudo!!!

trackback

[…] Więcej o tym jak wypoczywam podczas wyjazdów przeczytacie we wpisie: „Wakacyjny slow life, czyli jak planować wakacje, żeby odpocząć” -> KLIK. […]

trackback

[…] Wakacyjny slow life, czyli jak planować wakacje, żeby odpocząć […]

Kasia | frontdomowy.pl
Gość

Ja już nie umiem odpoczywać… Zawsze mam wrażenie, że tylko tracę czas i chociaż staram się z tym walczyć, to póki co słabo mi to wychodzi.

Aleksandra Bohojło
Gość

Kiedyś też tak myślałam, teraz odpoczynek jest dla mnie niezbędnym elementem aktywnego życia. Żyję tak intensywnie, że bez regeneracji i relaksu chyba bym padła na twarz. Odpoczynek, czasem nicnierobienie wyzwala kreatywność, motywuje do pracy, pomaga naładować akumulatory, nabrać dystansu i świeżego spojrzenia na to co robię. Przyznaję jednak, że tej sztuki nauczyłam się stosunkowo niedawno.

Mynio
Gość

Chciałabym umieć odpoczywać. Brak mi tej umiejętności, zdecydowanie. Fajne zdjęcia!

Aleksandra Bohojło
Gość

Ja nauczyłam się odpoczywać przy trójce dzieci. Wcześniej byłam doskonale zorganizowana, miałam wszystko dopięte na ostatni guzik, teraz organizuję swój czas tak, żeby zostało z niego i coś dla mnie. Dla mnie to ważne.

Marta K
Gość

To moje pierwsze wakacje, w które w końcu postanowiłam nauczyć się wrzucać na luz, odpuszczać i prawdziwie odpoczywać. Nie, nie nauczyłam się tego w kilka dni, ale widzę ogromną różnicę między chociażby rokiem poprzednim. Mam niestety taki charakter, że szybko się denerwuję, jestem w gorącej wodzie kąpana – ale już po tych dwóch miesiącach wiem, że da się to zmienić. A tych fit campów szczerze Ci zazdroszczę, od razu zbiera mi się na sportowe wspomnienia z przeszłości 🙂

Aleksandra Bohojło
Gość

O żebyś Ty widziała mnie kilka lat temu. Odpoczynek to była dla mnie strata czasu. Myślałam, że jak na chwilę usiądę, to ominie mnie coś bardzo istotnego. Teraz widzę, że zwalniając tempo od czasu do czasu albo zatrzymując się na chwilę zyskuję, dużo zyskuję.

Zwykła Matka
Gość

Miejsce idealne dla wszystkich członków rodziny, dobre na pogodę i niepogodę – najważniejszy punkt, racja 🙂
Piekne zdjęcia i ten plecak tak podobny do mojego :)))))
zawsze znajduję chwilę dla siebie, od tego zależy szczęście i spokój całej rodziny :)))

Aleksandra Bohojło
Gość

Moje córki nie rozstają się z tymi plecakami przez całe lato. Ja też znalazłam dla siebie fajne produkty. Polecam, to firma z Łodzi, która ma świetny asortyment http://www.coolpack.com.pl/

Dla Młodych Rodziców
Gość

Władysławowo i Centralny Ośrodek Sportu w Cetniewie -rewelacja! Byłam, potwierdzam. Piękne zdjęcia:)

Aleksandra Bohojło
Gość

Cetniewo to dla mnie wyjątkowe miejsce kojarzące się wyłącznie z Fit Campami. Zawsze mamy tam ładną pogodę, jedziemy w świetnym składzie i łapiemy dużo pozytywnej energii. Jak to na Fitness Campie. Mam nadzieję, że za rok również będzie mi dane tam pojechać.

Artur
Gość
Artur

Cetniewo to wspaniałe miejsce i kojarzy mi się wyłącznie ze sportowymi zmaganiami w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Aleksandra Bohojło
Gość

Mi również kojarzy się ze sportem, bo w zasadzie bywam tam jedynie na Fitness Campach 🙂 Wspianiałe miejsce, cudowna atmosfera i klimat, doskonała infrastruktura.

Shauni
Gość

Mam jedno takie miejsce na ziemi, gdzie uwielbiam wracać. Jako, że jestem jak najbardziej za organizacją to tam to zupełnie nie mam znaczenia. Lubię spontaniczność, czas tak wolno płynie. W tym roku się nie udało, może za rok. 🙂 Świetne zdjęcia! A ostatnie mega urocze. 🙂

Joanna Kołpak
Gość
Joanna Kołpak

Ja zawsze odpuszczam na wakacjach, ale i tak nie potrafię zaleźć czasu na nadrobienie swoich zaległości. Piękne zdjęcia.

Aleksandra Bohojło
Gość

Ja z kolei zrozumiałam, że zaległości są i będą już zawsze i nie wynika to ze złej organizacji czy lenistwa tylko w moim akurat przypadku z nadmiaru działań. Wakacje są dla mnie okazją do ich nadrobienia, ale bez spinki tylko raczej na zasadzie realizacji tego co sprawia mi przyjemność, a wcześniej nie miałam na nie czasu.

ohsnap.pl
Gość

U nas w rodzinie wieczny konflikt bo moj maz absolutnie nie pozwala zwolnic nawet na wakacjach 😉 ja i starsze dzieciaki nie mielisbysmy niczego przeciwko lezeniu plackiem na plazy chcociaz przez jeden dzien.. No ale dzieki niemu przynajmniej udaje nam sie duzo zobaczyc 🙂 trzeba znalezc jakis balans w tym wszystkim chyba i bedzie dobrze. Swietne tipy i piekne zdjecia !

Aleksandra Bohojło
Gość

No jeden dzień to faktycznie by się przydał na mały resecik. Nienierobienie bywa bardzo kreatywne. Można tyle rzeczy wymyślić leżąc i patrząc w taflę turkusowej wody 😉

Gosia
Gość
Gosia

W tym roku jak najbardziej mogłam sobie pozwolić na wakacyjny slow life, to był piekny czas. Widzę, że u Ciebie aktywnie i kolorowo. Fajowe zdjęcia cudne wspomnienia, w Jastrzębiej ja w tym roku tez tydzień mam za sobą.Byo pięknie.

Aleksandra Bohojło
Gość

Widziałam, że wybierałaś się do Jastrzębiej, ale ja choć wpadam tam na jeden dzień w każde wakacje, pozostanie w tym tłoku na dłużej nie sprawia mi przyjemności. Pod tym względem Jastrzębia mnie rozczarowała. Na szczęście mieszkałam na uboczu i miałam swoje towarzystwo, z którym spędziłam 10 cudownych dni na różnego rodzaju aktywnościach. Było intensywnie 🙂

Z filiżanką kawy
Gość

W tym roku nie mogłam sobie pozwolić na wakacyjny slow life, nawet pomimo tego, że mój urlop trwa całe 2 miesiące. Generalny remont mieszkania, ciągła gonitwa za fachowcami, mnóstwo sprzątania i dźwigania plus ogromne koszty nieco mnie zmąciły, ale mimo wszystko starałam się znaleźć czas dla siebie i odpocząć w tym zgiełku. Na przyszłe wakacje odświeżam Twój wpis i wprowadzam go w życie 😉

Aleksandra Bohojło
Gość

Asia, szczerze Ci współczuję i nie z powodu braku wakacyjnego slow life’u, tylko z powodu remontu. Mam straszny do nich uraz z dzieciństwa, a i budowa domu wystarczyła mi na długo. Powinniśmy pomyśleć o jego malowaniu teraz, ale jak pomyślę co mnie czeka, to już chyba wolę przykurzone ściany :-p

Małgorzata Śmiechowicz
Gość

Z odpuszczaniem nie mam problemu. Gorzej z nadrabianiem zaległości. Coś nie idzie mi to w parze. Dziękuję za wskazanie ciekawych miejsc.

Agnieszka Jezierska|Agumama.pl
Gość

Mam za sobą już 4 kolejne pory letnie z dziećmi. W tym czasie tylko jeden urlop spędziliśmy wyjazdowo. Wspominam go słodko-gorzko. Dla mnie to był tydzień na najwyższych obrotach ponieważ chłopcy byli dosłownie wszędzie: ciekawi, energiczni i nie odstępowali mnie na krok. Chcieli zawsze być ze mną nawet, gdy szłam na hotelową recepcję po papier toaletowy. Nie odpoczęłam, ale cieszyłam się, że maluchy zobaczyły coś nowego. Jest jeszcze jeden plus: podczas drzemek miałam czas by popisać owe artykuły bo ktoś musiał być w tym czasie w pokoju z dziećmi. W tym roku urlop nie był tym wymarzonym. To, co się… Czytaj więcej »

Aleksandra Bohojło
Gość

Aga, w Twoim przypadku trochę trudniej, bo małe dzieci i to od razu w tandemie 😉 Przyjdzie jeszcze czas, kiedy będą przynosić Ci na leżaczek kolorowe drinki 😉 A tak serio mówiąc, to z każdym małym dzieckiem wakacje są pewnego rodzaju wyzwaniem, choć muszę przyznać, że mi zawsze sprawiały dużo radochy, a przecież z maluchami podróżowaliśmy często i daleko. Jednak na tyle cieszyłam się miejscami, w których bywaliśmy, że nie pozwalałam zepsuć sobie wypoczynku ani nadpobudliwością dzieci ani nawet ich gorączką, która zdarzała się 5000 km od domu. Co do odpoczynku, to wiem i staram się o tym pamiętać, że… Czytaj więcej »

Bianka - Szefowa Podwórka
Gość

Ze względu na dzieci i psa pojechaliśmy w tym roku na krótkie wakacje nad jezioro. Totalny luz. Nie były to luksusy, ale moim dziewczynom największą frajdę sprawiało to, że mogły prosto z domku wybiec na ogrodzone podwórko i bawić się do woli. Jak będą starsze i będą chciały jeździć na jakieś obozy/kolonie, to wtedy będę sobie jeździć do kurortów i wieczorami chodzić na randki z mężem 😛 Póki co zamierzam się nacieszyć beztroskim dzieciństwem moich Harpii 😉

Aleksandra Bohojło
Gość

Dokładnie takie miejsca wybieram na wakacje ze swoimi dziećmi. Kiedy one czują się dobrze i swobodnie ja wypoczywam i o tym też pisałam powyżej.

Harpie – piękne określenie 😉

Monika | Konfabula.pl
Gość

Mam za sobą wypad nad morze, kiedy to siedziałam na leżaku, czytałam książkę, a dzieci radośnie bawiły się w piasku. Bez uciekania, bez topienia się. Czekałam na to 9 lat! W końcu!

Aleksandra Bohojło
Gość

Można? Można 😉 Piąteczka Monika 🙂