o kontakcie z natura

O kontakcie z naturą, ciszy w sobie i małych rzeczach, które mają wielkie znaczenie

Subscribe
Powiadom o
guest
41 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] mnie ważna jest teraz równowaga, cisza i refleksja. Znajduję je w kontakcie z naturą – lasem, łąką, polem, morzem i górami. W obcowaniu z przyrodą jest jakaś […]

trackback

[…] „O kontakcie z naturą, ciszy w sobie i małych rzeczach, które mają wielkie … […]

trackback

[…] „O kontakcie z naturą, ciszy w sobie i małych rzeczach, które mają wielkie … […]

trackback

[…] natura. O tym, że uwielbiam naturę już wiecie, ale w ostatnim newsletterze napisałam, że nauczyłam się ją […]

trackback

[…] Odrzuć to co niepotrzebne, weź to co niezbędne. Dwa artykuły, w których zarówno naukowo, jak i praktycznie podchodzę do tematu związanych z ciszą i wyciszaniem się oraz jej wpływem na nasze zdrowie – „Czy nasz umysł potrzebuje ciszy? O tym, że mniej znaczy więcej i dlaczego cisza to zdrowie?” (klik) oraz „O kontakcie z naturą, ciszy w sobie i małych rzeczach, które mają wielkie … […]

Marta
6 lat temu

Mi na pewno służy mój Miracle Morning, który spersonalizowałam pod siebie i pisałam o tym już na swoim blogu. Daje mi szansę rozpoczęcia poranka ze spokojem, bez zbędnego pędu. Ale nie ukrywam, że w pracy już zdarza mi się wejść w rytm takiego biegu, i uważność spokój odlatują gdzieś daleko. Ale pracuje nad tym 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Marta

Jasne, że nie da się przeżyć całego dnia w uważności, ale najważniejsze jest to, żeby znaleźć w nim swoje kilka minut rytualnego spokoju. Ja tego potrzebuję i wierzę, że każdemu może przynieść korzyść. Pięknego dnia.

Patrycja Czubak
Patrycja Czubak
6 lat temu

Mam podobnie – Kiedyś myślałam, że to ludzie są mi potrzebni do życia. Teraz cenię sobie ciszę i naturę, a od ludzi stronię. Za dużo krzywd od nich otrzymałam. Zostali tylko ze mną Ci najważniejsi 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Strasznie przykre to co piszesz. Chyba nie ma nic gorszego niż ból zadany przez ludzi, szczególnie tych, od których się tego nie spodziewamy. Wierzę, że po trudnych doświadczeniach otaczają Cię teraz dobrzy ludzie i niech tak zostanie.
Ja od ludzi nie stronię, nadal bardzo cenię i uwielbiam ich towarzystwo, ale już wiem, że jeśli potrzebuję się wyciszyć muszę wpaść z wizytą do lasu lub nad wodę 😉

Patrycja Czubak
Patrycja Czubak
6 lat temu

Teraz jest najlepiej w moim życiu 🙂 Nie zmieniłabym nic 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Dobrze to słyszeć 🙂

Aleksandra /Thief of the world

Ja właśnie jestem na etapie, kiedy znów doceniam naturę, spoók, wieś. Chyba na każdym etapie życia mamy inne potrzeby, a dzięki temu zmieniamy zarówno swoje otoczenie, jak i siebie.
Pierwszy etap biegu mam za sobą. Wiele się nauczyłam, wiele zrozumiałam. Do tego najlepiej nadaje się miasto. Czuję, że za kilka lat jednak zapragnę takiej Twojej ciszy i sposkoju w pełni. Na razie jeszcze, przejściowo delektuje się spokojem w weekendy, a w tygodniu nadrabiam czas z miastem. 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Właśnie napisałaś to co mam za sobą. To scenariusz mojego życia 🙂
Tak to chyba właśnie działa. Na wszystko przychodzi odpowiedni czas.
Dziękuję Ci za Twój piękny komentarz 🙂

Karolina Jarosz Bąbel
Karolina Jarosz Bąbel
6 lat temu

Każdy z nas potrzebuje takich chwil, w których może sam na sam obcować z naturą 😉

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Tak myślę.

Beata Redzimska
6 lat temu

Olu, podziwiam Twoje zdjecia. Mnie tez bardzo mocno wycisza kontakt z natura. Ostatnio zdalam sobie sprawe, ze we wspomnieniach zachowalam wlasnie te momenty, kiedy bylam ja w zamysleniu, wpatrzona w przyrode. Wszystko inne – zapomnialam.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

No właśnie uświadomiłam sobie kiedyś, że moje wspomnienia sięgają aż wczesnego dzieciństwa. Dlatego o tym napisałam. To było moje kolejne odkrycie.

Karolina Miller
Karolina Miller
6 lat temu

zawsze szukam miejsc,gdzie nie dociera nikt lub garstka…gdzie mozna przysiasc na trawie,kamieniu,wsluchax sie w cisze i rozkoszowac sie natura i pieknymi widokami…wiec doskonale wiem,o czym mowisz

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

No właśnie odkryłam w sobie, że już od dawna takie miejsca mnie zachwycają i w takich czuję, że naprawdę żyję. Przebywanie i czerpanie z takich miejsc oczyszcza głowę i duszę, a przecież człowiek zawsze tego potrzebuje.

Dawid Lasociński/Swiathegemona

Pięknie pokazałaś na zdjęciach tę Białogórę, naprawdę pięknie. Zatęskniłem.
Jestem na takim etapie życia, w którym zachodzą tak duże zmiany, że do końca nie wiem, co jest obecnie dla mnie najlepsze. Ale zawsze wyciszały mnie samotne wyjazdy na moją ulubioną wieś, gdzie do woli mogłem rozmawiać sam ze sobą, bo nikt nie przeszkadzał w tej rozmowie. Na pewno wyciszają mnie też góry, ale dość dawno w nich już nie byłem…

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

A obejrzałeś zdjęcia na kompie czy na komórce? Bo na kompie jakieś ładniejsze 🙂 Wiesz, że jesteś tą osobą, która zainspirowała mnie do samotnego wyjazdu? Długo do tego dojrzewałam, bo zawsze wydawało mi się, że tylko z ludźmi, choćby z jedną osobą, chcę poznawać nowe miejsca, a teraz czuję, że potrzebuję pobyć sama ze sobą. I nie to, że gdzieś bardzo daleko, choć marzą mi się góry, ale też nie to, że tylko weekend za miastem 🙂 Spróbuję coś sobie zorganizować jesienią, o ile praca pozwoli, a po wskazówki zgłoszę się do Ciebie 😉 Mam nadzieję, że zmiany, o których… Czytaj więcej »

Dawid Lasociński/Swiathegemona

Zdjęcia oglądam tylko na kompie 🙂
Są bardziej doświadczenie ode mnie w samotnym podróżowaniu, ja tak jeżdżę tylko od czasu do czasu. Właśnie przymierzam się do takiego jesiennego wyjazdu…
Takie wyjazdy są fajne, gdy możesz wrócić potem do ludzi i podzielić się z nimi wrażeniami.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Ja czuję, że potrzebuję takiego wyjazdu właśnie teraz, kiedy wyjechał mój syn i też czuje się samotny. No ale początki zawsze są trudne. W Toronto jest zaledwie 4 godziny i już musiał ogarnać wiele tematów, a jest ekstremalnie zmęczony po całodniowej podróży.
Dzisiaj przeszkadza mi nawet krzyk i śmiech córek, bo mam w sobie smutek związany z tęsknotą i chciałabym go przeżyć.
Mam nadzieję, że każdy nowy dzień przyniesie choć trochę ulgi.

Blogierka
6 lat temu

Fajna i madra z Ciebie kobieta Ola. A ten spokój, mimo lekkiego szaleństwa po prostu od Ciebie bije- z Twoich słów i bloga :). Ja ludzi potrzebuję, ale też muszę być bez nich, żeby nikt nie zginął i żebym mogła po prostu odpocząć :).

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Blogierka

Lubię czytać Twoje komentarze, bo wiele z nich wyciągam dla siebie.
No i lepiej Cię poznaję 😀

Chwilowo z tym spokojem u mnie słabiej, ale może to taki dzień. Myślałam, że oswoiłam temat wyjazdu Cyprka z domu, ale jednak jeszcze mną szarpie. Pewnie powinnam iść do lasu albo nad wodę, a czas na to znajdę dopiero jutro po zakończeniu roku szkolnego.

Fajnie, że jesteś Aga.

Blogierka
6 lat temu

AA!! Nawet nie wiesz jak mi miło! <3 Bo ja tak mówię, co mi ślina na mózg przyniesie, i jest to po prostu szczere :).
A z tym wyjazdem to naprawę najlepsze co mogło się stać: tak niesamowicie otwiera głowę, i powoduje, że człowiek, wie, że "sky is the limit"- serio. A mieszkając w Polsce, w nawet nie wiem jak fajnej rodzinie ( jak Twoja) to mimo wszystko społęczeństwo, kultyra i otoczenia nas ogranicza. I nie mogę się doczekać jak tam polceisz w odwiedziny i będziesz relacje zdawać ! 😀

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Blogierka

Już teraz, po niecałych 2 tygodniach od jego wyjazdu, mogę śmiało powiedzieć, że była to jedna z najbardziej słusznych decyzji. Miotają mną jako rodzicem jeszcze różne odczucia, ale to przede wszystkim tęsknota. Chłopak jest w świetnej formie, oswaja nowe środowisko, w którym nagle się znalazł, w którym nigdy wczesniej nie był, dobrze sobie ze wszystkim radzi, a ja z dnia na dzień spokojniejsza.
Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym tam polecieć, ale w najbliższych miesiącach raczej bez szans. Czekamy na Młodego aż przyjedzie na Święta.

Blogierka
6 lat temu

No i to chciałam usłyszeć! 😀 A czas do grudnia zleci jak z bicza strzelił- także zaraz będziecie się widzieli :).
ps. Namów syna na pisanie bloga albo lepiej- youtube! Serio- to będzie się oglądało <3

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Blogierka

Co do P.S. – bez szans 🙂 To zupełnie nie ten typ. Stroni od social mediów. Podejrzewam nawet, że nigdy w życiu nie zajrzał na tego bloga 😀

Blogierka
6 lat temu

AA! Serio? No ale za to córki chyba pójdą w Twoje ślady,hym? 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Blogierka

Nie sondzem 😀 Paulinka właśnie wycofała się z administrowania grupami na FB, żeby… uwaga… „skupić się w tym roku bardziej na nauce” (hm, hm, szósta klasa SP).

Hamak Life
6 lat temu

Piękne zdjęcia i piękna wrażliwość! Moje klimaty ? Jednym z powodów, dla których podróżuję jest szukanie piękna, różnych odmian, kształtów i zapachów dzikiej natury, a teraz właśnie wróciłam z polskiego lasu, gdzie zawsze doladowuję akumulatory kreatywności.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu
Reply to  Hamak Life

Jakiś czas temu stwierdziłam, że jestem dziewczyną lasu. Czuję się w nim wyjątkowo dobrze i myślę, że za kilka lat będę chciała w nim zamieszkać na stałe i pozostać w nim do końca.

Magdalena Śniecińska
Magdalena Śniecińska
6 lat temu

Piękny, mądry tekst. Przeczytałam z ogromną przyjemnością. Od pewnego
czasu krzyk, hałas odczuwam fizycznie, jak bombardowanie mojego mózgu.
Cisza jest mi bardzo potrzebna. Znajduję ją w podróżowaniu i podczas
biegania, najlepiej w lesie.Dziękuję i ciepło pozdrawiam.

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Tak, podróże i bieganie zdecydowanie są okolicznościami, w których można się wyciszyć, zostać samemu z własnymi myślami. Właśnie dojrzałam do samotnego wyjazdu. Marzy mi się wyłączenie absolutnie ze wszystkiego na 2-3 dni. Spróbuję coś z tym na jesień zrobić 😉

Pani Miniaturowa
6 lat temu

Często narzekam na mojego Gajowego, że nie chodzimy do kina, czy knajpek na mieście, ale w sumie to dzięki niemu o wiele częściej mam styczność z naturą. On wybiera las, rzekę, jezioro i jestem mu za to wdzięczna. Takie spędzanie czasu jest o wiele przyjemniejsze niż wydawanie pieniędzy w tłumie ludzi 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Zdecydowanie Agata, a Gajowy (czy to jego ksywa?) zobowiązuje 😀

Pani Miniaturowa
6 lat temu

Tak, to ksywa, która pasuje do Niego jak ulał 🙂

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Imiona pewnie bym nie zapamiętała, ale ksywa weszła w pamięć i została.

Paulina Paula Rogalska
Paulina Paula Rogalska
6 lat temu

Wspaniały tekst 😉 dawno właśnie szukałam czegoś takiego 😉
Od urodzenia mam kontakt naturą, gdyż wychowałam się w mieście, ale teraz gdy mieszkam w mieście, to tak mi tej natury brak…
Zdjęcia prześliczne, cudowne! 😉

Aleksandra Bohojło
6 lat temu

Ja również wychowałam się w mieście, choć wakacje spędzałam z dala od niego.
Teraz bardzo mnie ciągnie do tego co dalekomiejskie, spokojne, wyciszające, regenerujące, piękne. Po prostu naturalne.