16 paź 7 sposobów na to jak poprawić poczucie własnej wartości
Poczucie własnej wartości to taki domek z kart, który przy lekkim podmuchu niekiedy składa się do fundamentów. Takie są moje obserwacje i muszę przyznać, że w wielu przypadkach – mam tu na myśli żywe istoty sprawiające wrażenie dobrze radzących sobie w życiu – samoocena w żadnym razie nie idzie w parze z wizerunkiem, który kreują na zewnątrz. Czy to oznacza, że są fałszywi? A może próbują komuś zaimponować? Grają robiąc dobrą minę do złej gry? A może sami siebie oszukują? W końcu może nie chcą, nie mają ochoty, wstydzą się albo zwyczajnie w świecie nie mają komu zwierzyć się ze swoich problemów czy obaw? Zanim kogoś ocenicie spróbujcie go poznać, a potem pomóżcie. Czasami wystarczy zwykła rozmowa, zrozumienie, pocieszenie albo naprowadzenie na właściwą drogę.
Ponieważ.
Wielu z nas stwarza pozory, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, tymczasem w czterech ścianach domu dokonuje się brutalne porównywanie swojego życia do innych. Ktoś lepiej radzi sobie w pracy, ktoś jest w szczęśliwszym związku, ktoś podróżuje i spełnia swoje marzenia, ktoś rzucił wszystko i wyjechał w Bieszczady. Zbyt często jest to ktoś. Nie my sami.
A gdyby tak skupić się na sobie i zacząć żyć własnym życiem? Pokusa porównywania siebie z innymi jest silna, ale na wielu nie działa mobilizująco, lecz deprymująco, więc po co to robić?
Szczególnie że.
Zapominamy, że pewność siebie, to jakimi jesteśmy ludźmi, jakie mamy predyspozycje, jak odbieramy świat i jak traktujemy siebie, wynosimy z domu. Nie pamiętamy też, że trzeba nad sobą nieustannie pracować, dokładać wszelkich starań, żeby nasze samopoczucie, wiara we własne możliwości i psychika zawsze dawały nam siłę.
Ocena własnej wartości nie bierze się z pojedynczych zdarzeń, tych dobrych i złych, lecz jest to proces długotrwały i wymagający od nas pewnego wysiłku.
Rozmawiając z kobietami o pewności siebie i poczuciu własnej wartości, najczęściej słyszę rzeczy, które najpierw nie mieszczą mi się w głowie, a potem smucą. Należę do osób, które nie widzą sensu ani celu w dołowaniu siebie, wmawianiu sobie, że coś jest ze mną nie tak skoro inni radzą sobie lepiej. Nie bez powodu mówi się, że to jak wygląda nasze życie najczęściej jest wypadkową naszego wkładu pracy i odrobiny szczęścia, znalezienia się we właściwym miejscu i czasie. Żeby jednak to się stało, warto odpowiedzieć sobie na pytanie: czego chcę od życia i co mogę zrobić, żeby to osiągnąć. Stopniowo.
Dziś podrzucam Wam 7 sposobów na to jak poprawić swoje poczucie własnej wartości, ale nie będą to porady typu: uwierz w siebie czy znajdź pracę, którą kochasz, a już nigdy nie będziesz musiał pracować, choć niewątpliwie jest coś w tych wskazówkach prawdziwego.
1. Inwestuj w swój rozwój osobisty
Inni idą do przodu, ustalają i realizują swoje cele, a Ty stoisz w miejscu.
Najczęściej tłumaczysz to brakiem czasu i obowiązkami rodzinnymi. Czasami słabym samopoczuciem, nieodpowiednim momentem, złą pogodą, pasmem niesprzyjających okoliczności, brakiem pieniędzy.
Tymczasem prawda leży gdzie indziej. Swój czas poświęcasz na rzeczy, które niewiele wnoszą do Twojego życia, absorbują Twoją energię i z czasem powodują, że popadasz w zniechęcenie. Krokiem do zmiany będzie zastanowienie się nad ich eliminacją i w ich miejsce wstawienie czegoś co sprawia, że się rozwijasz.
Pomysłów na samorozwój jest całe mnóstwo, począwszy od darmowych czy płatnych szkoleń, praktycznych warsztatów, konsultacji coachingowych. webinariów, spotkań autorskich, konferencji aż po książki, e-booki, blogi, portale i platformy do szlifowania swoich umiejętności lub nabywania nowych. Interesując się, czytając, dowiadując, wymieniając doświadczeniami z innymi, zrobisz krok naprzód, a potem idziesz dalej.
Skoro wszyscy mamy tyle samo czasu, to dlaczego inni lepiej go wykorzystują?
Inwestycja czasowa i finansowa we własny rozwój, to droga do wewnętrznej satysfakcji i radości z życia, bo cieszymy się tym, że nauczyliśmy się czegoś nowego, pokonaliśmy jakąś barierę, opuściliśmy strefę swojego komfortu, poznaliśmy nowych ludzi, rozwinęliśmy swoją wyobraźnię i uwierzyliśmy, że jednak potrafimy coś dobrze zrobić.
Poza tym umówmy się – zdobywanie wiedzy i nabywanie nowych umiejętności jest po prostu fajne 🙂
2. Znajdź czas na swoje pasje
Krótko mówiąc słynne rób to co kochasz, bo pasja sprawia, że się rozwijasz.
Najczęściej słyszę, że kobiety rezygnują ze swoich pasji, bo nie mają na nie czasu. Muszą go poświęcić przecież pracy i rodzinie. Jest to tylko część prawdy. Zabrzmi jak porównanie, ale inne kobiety są w takiej samej sytuacji, ale nie rezygnują z siebie. Czy to kwestia charakteru i determinacji czy może wsparcia z zewnątrz? Pretekstów można przytoczyć wiele, a może wystarczy powiedzieć sobie głośno: tak, jestem dla siebie ważna?
Pasje mają pozytywny wpływ nie tylko na nasze samopoczucie (kiedy robimy coś co lubimy nasz mózg produkuje więcej endorfin), ale też rozwój osobisty. Szlifując swoje mocne strony wykorzystujemy je w innych sferach życia, również tych zawodowych. Pasja odrywa nas od problemów, relaksuje i wzbogaca wewnętrznie. Często daje też ogromną satysfakcję. Dzięki niej poznajemy nowych ludzi, którzy mogą nas do czegoś zainspirować. Zrób wszystko, żeby znaleźć na nią czas.
3. Nie bierz na siebie więcej niż możesz udźwignąć
Częstym powodem zaniżenia naszego poczucia wartości są notoryczne zaległości. Podejmujemy się zbyt wielu zadań, a potem nie jesteśmy w stanie się z nich wywiązać. Przekładamy je, pojawiają się nowe, stare wciąż czekają na swoją kolej, aż idą w zapomnienie pozostawiając nas w poczuciu winy.
Nawarstawianie się zaległosci powoduje, że nie tylko źle się z tym czujemy, ale budujemy też w sobie obraz kogoś kto nie potrafi się dobrze zorganizować. Mądra selekcja zadań i dostosowanie ilości pracy i obowiązków do swoich mocy przerobowych, a także możliwości czasowych pozwoli nam zmniejszyć stopień niezadowolenia z siebie.
4. Pokaż się światu
Mocne strony, predyspozycje, talent, wiedza, doświadczenie, kreatywność, indywidualne cechy charakteru. Na pewno posiadasz jakieś umiejętności, którymi możesz podzielić się ze światem i tym samym pomóc sobie i innym przezwyciężać własne bariery. Wiele osób ma z tym problem, ale chowanie ich dla siebie nie pomaga w zwiększaniu poczucia własnej wartości.
Jeśli masz za mało wiary we własne możliwości, przeczytaj artykuł o tym jak nauczyć się korzystać ze swoich mocnych stron. Przecież masz jakieś, prawda? -> „Naucz się korzystać ze swoich mocnych stron” (KLIK)
5. Przeglądaj się w oczach życzliwych Ci osób
To oznacza nic innego jak krytyczne przyjrzenie się swojemu otoczeniu i ograniczenie kontaktu z toksycznymi osobami. Po co tracić energię na kogoś kto nie jest nam życzliwy? Dlaczego nie przebywać w towarzystwie osób, które doceniają naszą pracę, zaangażowanie, dobre intencje i niedoskonałą urodę? 😉
Wielu ludzi pewność siebie opiera niestety na tym co powiedzą inni. Jeśli należysz do takich osób, popracuj nad tym, żeby otaczać się tymi, którzy są pozytywnie nastawieni do życia. Spędzanie z nimi czasu, podświadomie wymusi na Tobie podobne zachowanie.
A tak w ogóle przeglądaj sie w oczach osób, które Cię kochają i są dla Ciebie najważniejsze. Resztę sobie daruj. Na próbę. Po kilku tygodniach zobaczysz jak bardzo Twoje podejście do życia zmieniło się na plus.
Zauważyliście, że w oczach swojego dziecka jesteśmy zawsze najpiękniejsi, najmądrzejsi, najsilniejsi, najodważniejsi, a nawet wyglądamy znacznie młodziej niż wskazuje na to nasza metryka? No 🙂
6. Mów miłe rzeczy innym ludziom. Karma wraca
W tym miejscu mogłabym równie dobrze napisać: żyj dobrze z ludźmi, ale tu chodzi o coś więcej. O zaangażowanie od serca, niekiedy przełamanie się, a przede wszystkim traktowanie ludzi dobrze.
Wybierajmy jednak mądrze. Nie chodzi o prawienie komplementów z uprzejmości. O nieszczerości i wyrachowaniu nawet nie wspomnę. Chodzi o to, żeby doceniać ludzi za to jacy są, mówić im co zrobili fajnego, wyrazić swoje uznanie i okazać im szacunek.
Kilka dni temu przeprowadziłam na Insta Stories ankietę, w której zadałam pytanie czy komplement od kobiety dla kobiety jest wart więcej niż komplement od mężczyzny. Zagłosowała rekordowa jak do tej pory liczba osób, z czego 83% odpowiedziała na TAK, a tylko 17% na NIE.
Jako naród nie potrafimy przyjmować komplementów, ale co gorsza nie potrafimy też mówić innym miłych rzeczy. Rozdajemy na lewo i prawo lajki na Facebooku, wklejamy serduszka na Instagramie często bez przeczytania treści pod zdjęciem, a nie możemy zdobyć się na refleksyjną myśl wobec osób, które na to zasługują, są nam życzliwe i którym kilka dobrych słów może bardzo pomóc.
W swoim życiu doświadczyłam wielu miłych rzeczy ze strony ludzi, od których w ogóle tego nie oczekiwałam. Może dlatego, że sama postępuję tak samo? Nie tylko nie mam problemu z mówieniem ludziom miłych rzeczy, ale też sprawia mi to dużą przyjemność.
7. Myśl o sobie dobrze
Najtrudniejsza ze sztuk – wiara w siebie, traktowanie siebie i myślenie o sobie dobrze.
W tymi miejscu mogę i muszę wypowiedzieć się w imieniu kobiet, bo przeraża mnie to jak wiele z nich myśli o sobie źle. Kobieta zawsze znajdzie w sobie jakąś niedoskonałość, dziurę w całym, powód do niezadowolenia i pretensję do siebie. Czy naprawdę myślicie, że ci wszyscy piękniejsi i mądrzejsi od nas ludzie są z siebie w 100% zadowoleni? Naprawdę wierzycie w istnienie ideałów?
Samoakceptacja to klucz do poczucia własnej wartości. Chodzi o to, żeby skupić się na tym co potrafimy robić dobrze i pracować nad tym co wychodzi nieco słabiej, ale nie dać się temu zdominować. Wszyscy popełniamy błędy, a najgorsze co możemy sobie zrobić, to pozwolić wewnętrznemu krytykowi przesłonić całokształt naszych działań, zapomnieć o osiągnięciach, a swoje cele opierać na popełnionych w przeszłości potknięciach.
Zbuduj swój system wartości i jego się trzymaj. Przestrzeganie własnego kodeksu to nie tylko branie odpowiedzialności za swoje życie, podjęte decyzje, zachowania i relacje ze światem zewnętrznym, ale też myślenie o sobie w sposób, który buduje nasze poczucie wartości zamiast go ruinować.
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu, zweryfikujecie swoje podejście do siebie i zaczniecie pracować nad tym co możecie zmienić, aby czuć się lepiej.
Jeśli macie problem z którymkolwiek z punktów, porozmawiajcie z kimś bliskim, bardziej doświadczonym, bardziej pewnym siebie, ale też Wam przychylnym.
Możecie też wykonać prosty test dotyczący Waszego podejścia do życia -> „Czy masz swoje MOJO?” (KLIK).
Jak widzicie to kolejny temat rzeka, ale gdybyście szukali dalszych wskazówek, koniecznie zajrzyjcie do poniższych artykułów, które są na blogu już od jakiegoś czasu.
Tematy, które mogą Was zainteresować:
- „Wyróżnij to co zrobiłeś dobrze, a nie co źle. Metoda zielonego ołówka” (KLIK)
- „Zmiany rodzą się w bólach” (KLIK)
- „Kobiecy punkt widzenia. 5 zasad, które pielęgnuję jako kobieta” (KLIK)
- „Kiedy pasja staje się wyzwaniem”(KLIK)
- „To co ja robię dla siebie, możesz i Ty zrobić. Dla siebie” (KLIK)
- „Czy jesteś sensualna?” (KLIK)
Fot. Pexels
* * *
Jeśli spodobał Wam się ten artykuł lub uważacie, że może kogoś zainteresować, będzie mi bardzo miło jeśli go skomentujecie lub/i udostępnicie dalej.
Jeśli chcecie być na bieżąco z kolejnymi wpisami na blogu i tym co udostępniam na kanałach społecznościowych, zapraszam do polubienia Esencji na Facebooku, zajrzenia na Instagram (jestem też codziennie na Instagram Stories) i odwiedzenia Twittera.
[…] „7 sposobów na to jak poprawić poczucie własnej wartości” (KLIK) […]
[…] Nie buduję poczucia własnej wartości w oparciu o to co zobaczę u innych. Porównywanie się z innymi to prosta droga do autodestrukcji. Warto to sobie uzmysłowić zanim uświadomi nam to psycholog. Kilka wskazówek znajdziecie tutaj -> KLIK. […]
Świetny tekst, od razu jakoś człowiekowi lżej 🙂
Taki był mój cel kiedy go pisałam. Dziękuję Aniu.
Samorealizacja i zdrowy egoizm powinny być nawykiem każdej z nas, jednak zawsze jest coś pilniejszego. Zapętlamy się w obowiązkach i tym, że „wiecznie coś muszę”. Smutne, ale prawdziwe. Większość kobiet jest tak zafiksowana na punkcie własnej rodziny i dbaniu o nią, że kiedy dzieci dorastają, a ona zostaje w pustym domu nie umie już żyć, nie ma pasji.
Taki właśnie smutny obraz mam w głowie, kiedy czytam o innych kobietach. Pociesza mnie natomiast fakt, że na przestrzeni lat świadomość kobiet w tym temacie jednak się trochę zmienia. Może m.in. dlatego, że głośno o tym mówimy? ?
Wiesz Olu, ten post jest motywujący i zasmucający jednocześnie, bo pokazuje jak my kobiety ciągle musimy o tym wszystkim sobie przypominać/ktoś nam musi przypominać …
Ja chyba wydrukuję sobie te wskazówki i będę zaglądać do nich tak często, aż znikną wszelkie kontrargumenty/wymówki do każdej z nich.
Na ten temat mogłabym napisać naprawdę duuuuużo (trzeci raz piszę ten komentarz i kasuję?), ale napiszę tylko – zatroszczmy się o siebie i pokochajmy siebie. To zadanie także przede mną, dlatego do dzieła ?!
Dziękuję Ci za ten tekst.
Julia, zgadzam się z Tobą i dodam tylko, że napisałam ten tekst dlatego, że ciągle spotykam kobiety, którym trzeba przypominać o zupełnie podstawowych rzeczach, takich jak chociażby poświęcanie sobie odrobiny czasu, myślenie o sobie dobrze, niezarzucanie sobie tego czego i tak nie jesteśmy w stanie albo w danej chwili zrobić. Ja też mogłabym wiele rzeczy sobie zarzucić, ale wykonałam kawał pracy nad sobą, żeby zamiast tego skupiać się jednak na działaniu i tym co sprawia mi przyjemność, co daje satysfakcję, co mogę zrobić. Po co ciągle się dołować? Do czego to prowadzi? Czasem zupełnie małe rzeczy potrafią wiele zmienić lub… Czytaj więcej »
[…] napisałam artykuł o sposobach na poprawienie poczucia własnej wartości, który zresztą spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem, czytam pod postem […]
Z czasem u mnie krucho… Tylko weekendy mi zostaja… Ale zawsze to 2 dni 🙂
Jest takie słynne powiedzenie, że czasu mamy wszyscy tyle samo, tyle, że nie wszyscy potrafimy go dobrze wykorzystać i ja się z tym w pełni zgadzam, choć sama mam w tej kwestii dużo do zrobienia 😉
Doskonale rady, zwłaszcza ta o nie braniu zbyt dużo na siebie! Często gdy za dużo chcemy inz czymś sobie nie poradzimy obwiniamy siebie i zaniżamy naszą samoocenę
Tak właśnie to działa, ale większość z nas siedzi w tym po uszy 🙂
Nietstey jeszcze wiele osób ma kiepskie poczucie własnej wartości – mam koleżankę, która zawsze o wszystko się wini,że jest zła w tym, tamtym itd. A jest naprawdę świetną osobą. Wyślę jej tekst, może da jej jakąś małą dawkę motywacji. A branie zbyt dużo na siebie niestety źle wpływa. Nie zawsze jesteśmy w stanie ogarnąć dużo rzeczy naraz i to w krótkim czasie. trochę dystansu.
Właśnie o tę dawkę motywacji chodzi.
Pisząc tego typu teksty mam szczerą nadzieję na zmianę w głowach wielu ludzi, chociażby maleńką myśl, które zakiełkuje, a potem zacznie dawać owoce 🙂
Świetny tekst. Mam podobne zdanie, musimy dbać o siebie, otaczać się troską i przede wszystkim kochać, mocno siebie kochać❤️
Chyba nie mam problemow z poczuciem wlasnej wartosci, ale zawsze warto zastanowic sie nad soba, tym co sie robi i co i kto nas otacza i od czasu do czasu zrobic z tym porzadek 😉
Dobre rady, może nie zbudują pww ale na pewno troche wzmocnią:-)
Tekst nie jest o budowaniu poczucia własnej wartości, ale o jego poprawianiu. Budownie to proces, który rozpoczyna się już w dzieciństwie i trwa przez całe życie, choć po drodze stają różne przeszkody tudzież sami je wymyślamy, dlatego podpowiadam jak ich unikać.
Dlatego pisze o wzmacnianiu, budowanie rzeczywiście jest czymś innym. Pracuję z poczuciem i może trochę słowo „poprawianie” mi nie pasowało do poczucia własnej wartości.
To jest trudne. Póki wszystko idzie dobrze – działa. Ale kiedy realizujesz pasje i pokazujesz się światu, możesz spotkać się z negatywną reakcją, i jeśli nie masz tego poczucia własnej wartości, może Ci być ciężko. Z przyjemnością przeglądam się w oczach życzliwych mi osób, ale wiem, że mogę nie usłyszeć od nich bolesnej prawdy.
Tylko, że ja w artykule nawiązuję do poprawiania poczucia własnej wartości, a nie budowania go od podstaw. Osoba bez pww z cała pewnością nie powinna zaczynać od wystapień publicznych, bo prawdopobodnie potrzebuje najpierw się do tego przygotować. Z kolei ta, która zna swoją wartość może ją jeszcze bardziej wzmocnić m.in. poprzez działania, o których piszę. A co do przeglądania się w oczach życzliwych osób, to może to kwestia ich selekcji, bo jeśli ktoś życzy nam dobrze to powie nam o tym co nie gra albo co możemy poprawić, ale zrobi to w sposób konstruktywny. Ja tego doświadczam i bardzo cenię… Czytaj więcej »
Dla mnie takim kolosalnym krokiem ta tej drodze było zawsze zdobywanie wiedzy.
Bardzo wartościowe wskazówki 🙂 Zawsze warto wzmacniać pewność siebie i w siebie inwestować 🙂
Bardzo dobrze, że o tym piszesz, bo ja również mam takie spostrzeżenia, że zbyt wiele kobiet myśli o sobie zbyt źle. Czy to nawyki wyniesione z dzieciństwa czy nabyty negatywny stosunek do siebie, kobiety wciąż za mało robią dla siebie i nie doceniają się nawzajem.
Już sama świadomość tego może im pomóc w zmianie, wiec im więcej takich treści w sieci tym lepiej. Posyłam dalej 🙂
Dziękuję Ci za komentarz i bardzo cieszę się, że więcej osób dostrzega ten problem. Ba, jestem nawet pewna, że większość kobiet jest tego świadoma, ale niewiele z tym robi i w tym sęk.
Ola, pierwszy wpis w tej tematyce, który jest ciekawy i nie odtwórczy! Brawo! I dzięki, bo ja umiem tylko 6 :).
Dzięki Aga <3 Potwierdzam, że w 6 jesteś dobra, więc czas na resztę. Z czym masz największy problem?
Ja muszę popracować nad 3 i 4 😀
Wszystkim. Ja ogólnie mam marne mniemanie o sobiei tak jak krytykuje innych to pikuś w stosunku do tego co myślę i mówię o sobie. Tak już mam i nie sądzę, żeby to było do zmiany.
E tam. Chcesz to zmienisz. Wiele razy mówisz o sobie dobrze tylko robisz to w satyryczny i autoironiczny sposób i to jest spoko. Zacznij myśleć o tym na poważnie ? Masz mnóstwo zalet i charyzmę, której może Ci zazdrościć nie jeden człowiek, a to jest bardzo duży atut. To tylko jeden przykład ?
AA!! Zaraz sobie zrobię printscreena i będę czytać na doła! Dziękuję :*
Zrób zrób 🙂
Poczucie wartości jest czymś, co warto budować i co warto w sobie rozwijać. Znam wiele osób, które nie doceniają siebie. W firmie bardzo mocno teraz dbamy o to, by rozwijać PWW w naszych pracownikach.
Powiedziałabym, że jest to umiejętność w tym momencie kluczowa, bo moje obserwacje są takie, że wielu ludzi nie docenia siebie, ale jeszcze więcej nie ujawnia się ze swoim brakiem pewności czy świadomości mocnych stron. Nie chodzi o to, żeby tym emanować, ale często po zachowaniu czy (nie)podejmowanych działaniach widzę, że dana osoba mogłaby osiągnąć więcej, ale sama siebie stopuje lub nie podejmuje inicjatywy, bo ktoś inny miał na nią zbyt silny wpływ.
Myśl o sobie dobrze- to jest dla mnie najistotniejsze, ale i osobiście najtrudniejsze. Cały czas gdzieś w głowie, mój wewnętrzny krytyk wytyka mi moje wady i moje słabości, a ja zamiast skupiać się na swoich dobrych stronach, słucham tego małego paskuda 😛
Ja też tak miałam, ale trochę się z tego wyleczyłam. Może dojrzałam? Na pewno wykonałam jakąś pracę nad sobą, szczerze mówiąc cały czas ją wykonuję poprzez działania, o których piszę w artykule i jest znacznie lepiej. Każdy z nas ma w sobie wewnętrzneog krytyka i on jest potrzebny o ile jest konstruktywny, a nie destrukcyjny. Plus otoczenie. Plus nasze działania i podejście do życia.
Och, Ola… Dziękuję <3
Ależ proszę Kochanie 🙂
Bardzo fajny wpis i wiele świetnych wskazówek! Samoocena jest czestym problemem i naprawdę warto ja wzmacniac 😉 to sprawia, ze jestesmy szczesliwsi i lepiej nam sie zyje.
Pasje i praca nad sobą. Porównywanie się do innych nie ma sensu, bo zawsze będą lepsi i gorsi od nas.
Super porady;) należy dużo pracy włożyć, by zmienić swoje życie:)
No jakby nikt tego nie zrobi za nas, nie? ?
Bardzo mądry i przydatny wpis. Częściowo sobie radzę z dowartościowaniem własnej osoby. Czasem jednak „opadają mi lotki”. Ale staram się, pracuję nad sobą, rozwijam własne pasje… Dziękuję. Jak będę miała „słabszy dzień” wrócę do tego wpisu…
Lotki opadają od czasu do czasu każdemu i śmiem twierdzić, że to też jest potrzebne po to, żeby za chwilę je unieść i wzbić się wyżej. To się nazywa rozwój ?
Ja muszę na nowo przemyśleć priorytety. W zwariowanym świecie, gdzie w różnych środowiskach ma się różne role zaczyna mi przeszkadzać. Porady bardzo cenne, postaram się je wykorzystać. Dzięki 🙂
Ja swoje priorytety też zmieniam, bo to normalne zjawisko w związku ze zmieniajacymi sie okolicznościami 😉 Lubię zresztą je weryfikować, bo pokazuje mi to, żę coś robię, że się rozwijam i że moje potrzeby się zmieniają.