zwyciestwo nad COVID-19 nat kontraktewicz 1

Zakochałam się. Moje zwycięstwo nad COVID-19

16
Dodaj komentarz

avatar
9 Comment threads
7 Thread replies
8 Followers
 
Most reacted comment
Hottest comment thread
8 Comment authors
kaarollciaAleksandra BohojłoAdrian PakulskiZapowiedzMonika Recent comment authors
  Subscribe  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
kaarollcia
Gość
kaarollcia

Ja niestety nie znam takiego sposobu na wirusa. Wartościowy wpis. Jak jest takich więcej to z chęcią rozejrzę się po blogu.

trackback

[…] “Zakochałam się. Moje zwycięstwo nad COVID-19” (KLIK) […]

trackback

[…] „Zakochałam się. Moje zwycięstwo nad COVID-19” (KLIK) […]

trackback

[…] „Zakochałam się. Moje zwycięstwo nad COVID-19″ (KLK) […]

Adrian Pakulski
Gość

Dobrych stron COVID’u jest całkiem sporo – przewartościowałem sobie życie prywatne i zawodowe. Ja, jako Adrian zakochałem się w naturze, zaczęły cieszyć mnie proste rzeczy, które do tej pory wydawałoby się, że są bez znaczenia. Widzę, że wzmocniłem też pierwotne wartości.

Z kolei jako organizacja zwolniliśmy ze sprintu do truchtu – takiego, w którym to liczy się każdy pojedynczy krok. Doceniamy pracę każdego członka zespołu – nie tylko tych najlepiej wykwalifikowanych.

Oby te rzeczy zostały we mnie, w nas najdłużej.

Miło było u Ciebie gościć, pozdrawiam, Adrian.

Monika
Gość
Monika

Zapisałam sobie Twój artykuł w moim Notion. Odniosę się do niego kiedyś, bo dużo tu mądrych słów. Samoświadomość przybliża nas do piękniejszego życia.

Karolina
Gość

To jedna z takich chwil, kiedy cieszę się, że przypadkiem znalazłam się na nowej stronie. Jestem zachwycona. Zapisuję do zakładek, udostępniam na swoim fanpage’u i zamierzam wracać! A Ty tymczasem dalej kochaj i trzymaj się tego nowego stylu !

Zapowiedz
Gość

Miałam podobne odczucia czytając tekst – cieszę się, że tu trafiłam. I choć przyznam się bez bicia, że na początku jak zobaczyłam „covid 19” to mój entuzjazm delikatnie opadł, tak potem rósł i rósł. Obawiałam się, że znowu przeczytam o nieprzyjemnej i trudnej dla nas wszystkich teraz rzeczywistości a tu proszę! Niespodzianka! ? Pomimo tego, że tematem wyjściowym jest kwarantanna, to wpis jakoś napawa pozytywną energią, której większości z nas teraz brakuje, więc jak ktoś ją przekazuje to trzeba brać garściami. ? Też staram się dostrzec w tym czasie i odnaleźć coś dobrego i chyba mi się nawet udaje. Powróciłam… Czytaj więcej »

MamaPatrzy
Gość

Oj tak, rozumiem Cię, ta pandemia wielu z nas zmieniła, ale faktycznie najczęsciej póżniej następuje przełom i otwieramy się na nowe doświadczenia i dociera do nas że trzeba żyć dalej 🙂

Aleksandra Bohojło
Gość

Właśnie zauważyłam, że u wielu osób jest to czas podsumowań i najczęściej, co mnie nawet trochę zaskakuje, są one pozytywne. Aż trudno w to uwierzyć po tym przez co przeszliśmy.

Marta
Gość

Miałam podobnie. Najpierw strach o moje i bliskich zdrowie, potem frustracja i zobojętnienie. Była też obawa o przyszłość. W końcu tyle zmian nas czeka, a to wszystko w towarzystwie koronawirusa i z biznesem, który nie ma prawa w tym momencie funkcjonować. Ale przyznam szczerze, że wyszło mi to wszystko na dobre. Mogłam zwolnić, czego inaczej bym nie zrobiła, wróciłam do bloga, który daje mi mnóstwo satysfakcji i poznałam na nowo swoje dziecko <3

Aleksandra Bohojło
Gość

Nasz początkowy lęk i frustracja były całkowicie zrozumiałe i wcale nie chodzi tylko i wyłącznie o zmianę samą w sobie tylko to co tej zmianie towarzyszyło. Nigdy przecież wcześniej nie mierzyliśmy się z czymś podobnym jak pandemia i kwarantanna oraz jej skutki. Najważniejsze, że wielu z nas odzyskuje równowagę, bo o nią bałam się najbardziej. Dziś mogę już powiedzieć – wierzę, że będzie dobrze.

Marta
Gość

Nie ma innej opcji ?